wtorek, 25 grudnia 2012

Czym są społeczności internetowe

Czym są społeczności internetowe

Autorem artykułu jest ZM


Internet za pomocą narzędzi, którymi dysponuje, coraz bardziej zaczyna naśladować rzeczywistość i co więcej – coraz lepiej mu się to udaje. Dzięki temu medium możemy już nie tylko swobodnie komunikować się z innymi językiem pisanym lub mówionym, możemy również rozmawiając widzieć swojego inter... Internet za pomocą narzędzi, którymi dysponuje, coraz bardziej zaczyna naśladować rzeczywistość i co więcej – coraz lepiej mu się to udaje. Dzięki temu medium możemy już nie tylko swobodnie komunikować się z innymi językiem pisanym lub mówionym, możemy również rozmawiając widzieć swojego interlokutora w czasie rzeczywistym. Możemy „pójść” do internetowego kiosku po gazetę, do księgarni po książkę, a w internetowym sklepie spożywczym zamówić produkty na śniadanie.

Jeżeli przyjdzie nam na to ochota, za pośrednictwem sieci mamy szansę pograć w brydża, nie musimy już szukać czwartego do gry w realu, w Internecie czeka na nas wielu chętnych. Jeżeli szukamy przyjaźni, znajdziemy mnóstwo stron integrujących ludzi, jeżeli miłości - warto zapisać się do serwisu randkowego…
Jednym słowem – Internet zbliża ludzi, ułatwia im komunikację, a tym samym staje się swoistą platformą międzyludzkiej aktywności. Człowiek jako istota stadna ma zakodowaną chęć wymiany informacji, poglądów, uczuć i pragnień z drugim człowiekiem. W realnej rzeczywistości ludzie łączą się w grupy, które wiążą np. wspólne miejsce zamieszkania, podobne zainteresowania, zawodowe motywacje, problemy. Nie inaczej jest w świecie wirtualnym, gdzie ludzie tworzą e-społeczności.

92% amerykańskich internautów bywa członkami różnego rodzaju wirtualnych społeczności1. Również w Polsce tendencja do przynależności do grup społecznościowych stale rośnie, a serwisy integrujące internautów wyrastają jak grzyby po deszczu. Popularność i zapotrzebowanie na tego typu serwisy bierze się z tego, że społeczność wirtualna umożliwia wykonywanie tych samych czynności, jakie wykonujemy w świecie rzeczywistym – pozwala wyrażać siebie, nawiązywać przyjaźnie, zadawać pytania, dzielić się pomysłami, brać udział we wspólnych imprezach. H. Berkeley pisze, że e-społeczność to miejsce, w którym pozostając anonimowym można spotkać ludzi z tymi samymi problemami, obawami i zainteresowaniami, w którym ludzie mogą ugruntować swoje przekonania lub znaleźć więcej argumentów do dyskusji. Społeczność taka umożliwia osobom z życiowymi problemami uzyskanie pomocy od osób, które doświadczyły podobnych problemów, a ludziom z pasją pozwala dzielić się swoimi zainteresowaniami z innymi. Dzięki temu w Internecie powstaje miejsce, gdzie ludzie czują się bezpieczni, potrzebni, rozumiani, do którego chętnie wracają. A nie ma nic bardziej pożądanego dla firmy jak użytkownik, który wraca na stworzoną przez nią stronę internetową.

W obecnej sytuacji rynkowej bardzo ciężko jest zdobyć przewagę konkurencyjną, a e-społeczność jest jednym ze skuteczniejszych narzędzi, które to umożliwia. Klienci, którzy są członkami wirtualnej społeczności stanowią doskonałą grupę docelową, którą można wykorzystać na bardzo wiele sposobów – od subtelnych badań jakościowych do umacniania lojalności klienta, który chętniej kupi produkt zamieszczony na jego ulubionej witrynie niż na jakiejkolwiek innej. Żeby jednak firma mogła zbudować lub w pełni wykorzystać istniejącą już społeczność, musi zdefiniować czym przedmiot naszych rozważań jest w rzeczywistości.

Doktor Tymon Smektała, co wydaje się w ogólnym zarysie słuszne, tak określa definicję internetowej społeczności:

E-społeczność to zbiorowość użytkowników Internetu, którzy w aktywny sposób wykorzystują tę platformę komunikacji do wymiany informacji i komunikatów związanych z ich wspólnymi zainteresowaniami, przekonaniami lub postawami.

Nie jest to definicja doskonała, ponieważ wydaje się, że została stworzona w oparciu o pewną próbę przekucia słownikowej definicji tradycyjnej społeczności w odniesieniu do realiów internetowych, ale ponieważ nie idealna zgodność definicji z desygnatem jest głównym przedmiotem tej publikacji, przyjmuje się definicję Smektały za wystarczającą. Ten sam autor pisze również, że idea e-społeczności sprowadza się do wykreowania układu wzajemnych relacji między przedsiębiorstwem, a przedstawicielami jego otoczenia, którzy w ramach tego układu również komunikują się ze sobą. Uczestnikami e-społeczności będą przede wszystkim klienci przedsiębiorstwa, choć mogą brać w nich udział także przedstawiciele innych grup z otoczenia przedsiębiorstwa, np. kontrahenci3. W tym przypadku wydaje się, że cytowany fragment nie w pełni oddaje obraz rzeczywistości z tego powodu, że definiuje problem z punktu widzenia budowania społeczności przez firmę, nie ma tutaj ani słowa o wykorzystywaniu istniejących społeczności (które nie zostały stworzone do celów marketingowych) przez firmy. Przykładowo ideą serwisu społecznościowego www.podaj.net lub www.blogfrog.pl nie jest zbudowanie relacji pomiędzy podmiotem organizującym serwis (bo ciężko tu mówić o przedsiębiorstwie, zdarza się, że autorem i właścicielem serwisu jest jedna osoba, tak jak w przypadku 19-letniego Piotra Chmolowskiego, który pod koniec roku 2004 uruchomił serwis http://wykop.pl4), a użytkownikami; tylko stworzenie miejsca wymiany informacji, czy materiałów audio-wizualnych między samymi społecznościowcami. Ma to być miejsce dla nich, tworzone przez nich. Serwisy te oczywiście mogą zostać wykorzystane do celów komunikacji marketingowej, ale nie taka jest ich idea i główne przeznaczenie. Tym samym definicja doktora Smektały ma charakter niepełny.

Budowanie i wykorzystywanie istniejących już (nie zbudowanych przez firmę) społeczności internetowych to dwie różne formy działalności e-marketingowej:

1) Budowanie społeczności jest przedsięwzięciem podejmowanym przez firmy w celu stworzenia pozytywnego wizerunku wśród konsumentów, umacniania więzi klienta z firmą oraz budowania lojalności. Polega na stworzeniu miejsca w Internecie pod patronatem firmy, wokół którego skupią się użytkownicy sieci regularnie odwiedzający to miejsce, uważający je za swoje i do niego przywiązani. Jest to proces długotrwały i czasochłonny. Wymaga odpowiedniej wiedzy marketingowej, psychologicznej, zatrudnienia odpowiednio wykształconych i doświadczonych pracowników (ew. wynajęcia zewnętrznej agencji interaktywnej), którzy zarządzaliby społecznością; zakupienia odpowiedniego oprogramowania. To wszystko wiąże się z kosztami. Co firma inwestując, otrzymuje w zamian?

Odpowiedź jest bardzo prosta - doskonałą grupę docelową, lojalną wobec marki, która sponsoruje ich ulubioną witrynę. Badanie przeprowadzone przez firmę Lithium Technologies wykazało, że członkowie społeczności konsumenckich kupują znacznie więcej od innych internautów, a ich zakupy stanowią 500% zakupów przeciętnych klientów5. Jeżeli firmie uda się stworzyć silną więź z klientami, którzy stanowić będą wirtualną społeczność, oznacza to, że stworzyła armię lojalnych firmie „adwokatów”, którzy nie tylko będą dokonywać zakupów lub korzystać z usług w obrębie witryny, ale również rekomendować „swoją” firmę innym użytkownikom sieci, co w sposób wymierny przekłada się na wielkość sprzedaży. Zbudowanie wokół własnej firmy e-społeczności może mieć więc wymiar lojalnościowo-wizerunkowo-sprzedażowy. Doskonałym przykładem jest Miasto Plusa – wirtualne miasto, w którym użytkownik sieci Plusa może się zarejestrować (zamieszkać) – stąd płynie pierwsza korzyść – firma wie, kto jest jej klientem i łatwiej jej przygotować ofertę pod kątem konkretnego konsumenta. Użytkownik platformy przygotowanej przez sieć komórkową nie tylko bawiąc się na stronie Miasta Plusa, buduje swoją lojalność względem marki, wyrabia sobie o niej pozytywną opinię, ale również sam staje się dostarczycielem funduszy potrzebnych do prowadzenia strony. Dzieje się to w bardzo prosty sposób. Firma Plus GSM projektując wirtualne miasto zadbała o to, aby było ono na tyle atrakcyjne, żeby jego wirtualni mieszkańcy chcieli w nie inwestować. Tak więc za pomocą telefonów komórkowych - wysyłając SMS-y, mieszkańcy mogą uzyskać dostęp np. do płatnych elementów gry. Mogą również w specjalnie zaprojektowanych punktach miasta doładować swoje rzeczywiste konto telefonu komórkowego, powiększając jego saldo o dowolnie wybraną kwotę pieniędzy. Plus GSM zawarł również umowy barterowe z innymi firmami. Przykładowo z poziomu wirtualnego centrum handlowego Miasta Plusa możemy kupić książkę w wirtualnej księgarni lub przejrzeć ofertę serwisu aukcyjnego Allegro (zostajemy przeniesieni do konkretnej witryny, gdzie dokonujemy ewentualnego zakupu). Firma Plus GSM budując Miasto Plusa nie tylko zainwestowała w nowatorski projekt budowania własnego wizerunku, lecz również pomyślała o tym, że na stworzonej przez siebie społeczności można zarobić. Jest to przykład możliwości przyciągnięcia i wykorzystania grupy ludzi skupionej wokół firmowego portalu.

2) Wykorzystywanie istniejących już (nie zbudowanych przez firmę) społeczności polega na penetracji serwisów społecznościowych i WEB 2.0, zbieraniu i analizie materiałów tam zamieszczonych oraz wysyłaniu informacji korzystnych z punktu widzenia firmy. Są różne możliwe formy działania.

Najczęściej spotykane to:
- monitorowanie serwisów i forów dyskusyjnych w celu weryfikacji sposobu postrzegania firmy przez internautów, zapobiegania sytuacjom kryzysowym, dowiadywania się o potrzebach zgłaszanych przez klientów (patrz przykład Manta Multimedia str.14),
dyskusje na temat firmy lub produktu jawnie inicjowane przez firmę,

- dyskusje na temat firmy lub produktu w sposób niejawny inicjowane przez firmę (w tym przypadku przedstawiciel firmy występując jako zwykły użytkownik forum, nie ujawniając swoich koneksji z pracodawcą, stara się przekazać pożądane przez przedsiębiorstwo, dla którego pracuje, informacje na jego temat lub temat proponowanych przez nie produktów, lub usług. (patrz przykład http://BiblioNETka.pl str.38),
badania jakościowe z wykorzystaniem forów internetowych,

- zamieszczanie w serwisach społecznościowych informacji lub materiałów atrakcyjnych dla użytkowników starając się wywołać efekt marketingu wirusowego (linki do zamieszczonych materiałów rozsyłają między sobą sami użytkownicy, tym samym robiąc oryginalną, skuteczną, bezpłatną i wiarygodną reklamę dla firmy. Przykładem takiego działania może być zamieszczanie na stronach, takich jak www.YouTube.com lub jej polskiego odpowiednika www.smog.pl ciekawych i oryginalnych filmików reklamowych, często jeszcze przed ich telewizyjną emisją).

Wykorzystywanie gotowych serwisów społecznościowych ma tę zaletę, że jest to praktycznie bezpłatne narzędzie marketingowe. Główną, jak się wydaje, różnicą pomiędzy budowaniem a wykorzystywaniem istniejących już społeczności jest fakt, że to drugie narzędzie nie buduje lojalności. Wykorzystywany serwis nie jest skupiony wokół firmy ani jej produktu, jest bytem autonomicznym – ma to swoje wady i zalety. W zależności od podejścia przedsiębiorstwa do kwestii etycznych, główną zaletą może być to, że przedstawiciel firmy ma możliwość udawania zwykłego użytkownika forum i z tego właśnie poziomu prowadzić dyskusję, próbując w delikatny sposób przekonywać innych użytkowników do swojej firmy i jej produktów lub usług.

Społecznościowcy uważają siebie wzajemnie za znajomych, kolegów, czy nawet przyjaciół. Często jedni drugich proszą o radę w różnych kwestiach, również wyborów konsumenckich. Rada kolegi na temat wyboru najlepszego oleju silnikowego, czy opinia koleżanki odnośnie świeżo otwartego salonu SPA może decydować o wyborze potencjalnego klienta. Przekaz taki jest o wiele bardziej wiarygodny niż jakakolwiek reklama, czy forma promocji. Wydaje się bowiem bezinteresowny, a do tego zawsze wolimy wybierać rzeczy, które już są sprawdzone, ponieważ daje to wysokie prawdopodobieństwo wyeliminowania uczucia rozczarowania po zakupie.

Przedstawicielowi firmy, działającemu nazwijmy to incognito, łatwo więc przekonać innych do swojej racji tym bardziej, że często pracownicy typowani do takich zadań to wytrawni psycholodzy, świetnie znający mechanizmy i siłę psychomanipulacji. Pomimo tego, że są to działania nieetyczne, ich skuteczność przekonuje firmy do ich stosowania. Istnieje niewielkie ryzyko demaskacji, chociaż w przypadku wykrycia takiej działalności firma może o wiele więcej stracić niż zyskać. Dlatego też zawsze powinna mieć przygotowaną strategię zarządzania w sytuacji kryzysowej na taką okoliczność.

Uczciwe firmy nie są jednak bez szans – istnieje bowiem drugi wariant wykorzystywania społeczności przez firmę, również przybierający formę dialogu, ale tym razem całkowicie jawnego. Doskonałym przykładem takiego działania jest przedsięwzięcie firmy Manta Multimedia, która wykorzystała powstałe w 2004 roku ogromne zainteresowanie odtwarzaczami DVD z funkcją odtwarzania filmów w formacie DivX z możliwością odczytu plików tekstowych w formacie txt. Trzeciego listopada 2004 roku odbyła się premiera pierwszego odtwarzacza tego typu wyprodukowanego przez firmę Manta – Emperora 007.

W tym czasie zachodnie, uznane koncerny nie wykazywały zainteresowania rynkiem filmów w formacie DivX. Marki takie jak Philips czy Sony nie interesowały się tym zagadnieniem, najprawdopodobniej z tego powodu, że działając w skali globalnej, nie zauważyły, że znakomita większość filmów oglądanych przez Polaków to wersje przekonwertowane (najczęściej na domowym komputerze) z formatu DVD do formatu DivX, czyli do rozmiaru, w którym film mieścił się na zwykłej płycie kompaktowej o pojemności 700mb. Takie rozwiązanie było popularne, ponieważ filmy były (i są nadal) łatwo dostępne drogą nielegalną, ale za to bezpłatną, wymieniane między użytkownikami dzięki oprogramowaniu typu peer-to-peer lub za pomocą łączy internetowych sieci osiedlowych. Komfort oglądania filmów w formacie DivX na komputerze pozostawiał jednak wiele do życzenia, szczególnie z powodu wielkości ekranu komputerowego monitora. Powstałą niszę postanowiły wykorzystać głównie 3 firmy – polski Bellwood, duński Kiss oraz polska Manta. Każda z firm wyprodukowała odtwarzacz czytający DivX z polskimi napisami. Jednak tylko Manta postawiła na wykorzystanie w swojej komunikacji marketingowej internetowych serwisów społecznościowych. Temat odtwarzaczy DivX zaistniał na forum internetowym serwisu www.napisy.org, który zrzesza ludzi zainteresowanych światem kina, amatorskich tłumaczy tekstów do filmów DivX oraz tych, którzy z tłumaczeń tych korzystają. Dzięki działalności firmy Manta jeszcze przed premierą internauci dowiedzieli się o odtwarzaczu Emperor 007. Sprzęt wywołał ogromne zainteresowanie. Dotychczasowi liderzy na rynku – Kiss i Belwood mieli bowiem podstawowe wady. Pierwszy o wiele za wysoką jak na polskie warunki cenę, drugi kiepski serwis i obsługę, więc naprawa wszelkich niedoróbek faktycznie pozostawała w gestii użytkownika.

Manta celnie uderzyła w potrzeby konsumentów – zaprojektowała tani odtwarzacz DivX i stworzyła świetną komunikację firmy z otoczeniem biznesowym za pomocą serwisu www.napisy.org. Od samego początku przedstawiciel Manty Multimedia praktycznie natychmiast odpowiadał na wszystkie, nawet te najbardziej kuriozalne pytania i żądania osób piszących na forum.

Dążąc do doskonałości, na prośbę i pod kątem potrzeb zgłaszanych na forum praktycznie co 2 tyg., firma wypuszczała nowe oprogramowanie do Emperora nawet z tak drobnymi poprawkami, jak możliwość wyboru wielkości czcionki, jej koloru, czy ustawienia linii napisów. Dzięki wytworzonej w ten sposób komunikacji powstała społeczność zgrupowana wokół odtwarzacza firmy Manta (co przeniosło się oczywiście i na inne produkty tej firmy). Klienci zgłaszali swoje uwagi, a firma na nie reagowała. Na forum pojawili się domowi majsterkowicze, którzy zaczęli Emperora rozkręcać i ulepszać. Stało się to ich pasją. Pojawiały się coraz to nowe posty, gdzie należy coś przylutować, co odkręcić, co przestawić, aby odtwarzacz usprawnić. Inna firma zapewne zaraz zaczęłaby wysyłać komunikaty o tym, że „zerwanie plomby grozi utratą gwarancji” i tym podobne, ale MM zachowała się wręcz odwrotnie – zaczęła jawnie, na forum pomagać ludziom, którzy od strony technicznej zajęli się Cesarzem. Zamieszczała różnego rodzaju instrukcje, od tego jak prawidłowo wgrać najnowsze oprogramowanie, aż po bardzo zaawansowane kwestie techniczne typu - co zrobić, żeby uzyskać dźwięk NICAM. Niekiedy korzystała również z pomysłów i rozwiązań podsuwanych przez majsterkowiczów, tym samym praktycznie bezpłatnie mogła odtwarzacz ulepszać. Wytworzyła się bardzo intensywna komunikacja pomiędzy firmą (która korzystała tak, jak i inni, bezpłatnie z serwisu www.napisy.org), a użytkownikami. Stworzony został interaktywny serwis i obsługa klienta w jednym, silnie wzbogacony o dyskusje i wzajemną pomoc w wielu kwestiach dotyczących Emperora między samymi uczestnikami forum. Dzięki takiemu podejściu firmy do e-społeczności wytworzyła się ogromna grupa ludzi emocjonalnie związana z MM, grupa, która czuła, że aktywnie uczestniczy w ulepszaniu sprzętu, który stał się im bliski. Użytkownicy czuli się ważni, potrzebni, wiedzieli, że każdy ich problem spotka się z odpowiedzią.

Poczucie zadowolenia z zakupu i obsługi, wdzięczność za to, że firma stworzyła taki, a nie inny model komunikacji – społeczność internetową, przełożyło się na ogromny wzrost sprzedaży odtwarzaczy firmy Manta. Społecznościowcy stali się adwokatami firmy, zachęcali innych do kupienia tego samego, co oni odtwarzacza; forum rosło w siłę. W pewnym momencie było tak oblegane, że Manta Multimedia zdecydowała się samodzielnie założyć forum na własnej stronie www.manta.com.pl, które działa do dzisiaj (aktualnie na forum jest 60317 postów)6. Zaczęły powstawać oddzielne strony internetowe, tworzone przez prywatnych użytkowników sieci poświęcone odtwarzaczowi Manta Emperor 007 i jego późniejszym wersjom7 (do dzisiaj powstało już kilkanaście wersji sprzętu i kilkadziesiąt uaktualnień oprogramowania).

Konkurencja została pobita na głowę, wszyscy kupowali Mantę głównie dlatego, że zanim zdecydowali się na zakup, wszystko o sprzęcie wiedzieli już z forum, mieli pewność, że w razie jakichkolwiek problemów, czy niejasności pomoże im społeczność. Wiedzieli, że oprogramowanie sprzętowe jest permanentnie aktualizowane i że praca nad Emperorem trwa cały czas właściwie pod dyktando jego użytkowników. Tego nie miała żadna konkurencyjna firma. Manta dzięki społeczności internetowej wyrosła w oczach klientów na firmę nowoczesną, solidną, rzetelną, godną zaufania i dbającą o swoich klientów. Niewielkim kosztem zbudowała silną, polską markę, która nieustannie zdobywa nowe obszary świadomości polskiego konsumenta.


Wojciech Gustowski
Artykuł jest fragmentem ebooka: "E-społeczność" (http://e-spolecznosc.zlotemysli.pl)
---

Łukasz Peta
Artykuł jest fragmentem ebooka "Forum dyskusyjne - przewodnik od A do Z"

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Nowi klienci jako „dodatkowe” a nie główne źródło przychodu

Nowi klienci jako „dodatkowe” a nie główne źródło przychodu

Autorem artykułu jest Maciej Matysik


Jeśli twoja firma nastawia się jedynie na pozyskiwanie nowych klientów popełnia błąd. W tym artykule opisuję w jaki sposób można powiększyć dochody w takiej firmie 2 a nawet 3 krotnie... Do napisania tego tekstu zainspirowała mnie audycja w radiu serwisu CzasNaE-Biznes, przedstawiany tam schemat działania wydał mi się na tyle interesujący że po prostu musiałem podzielić się z Wami tą wiedzą... Otóż znaczna część polskich firm większość swoich środków przeznaczonych na marketing wydaje tylko na pozyskiwanie nowych klientów. Taka polityka firmy może się dla wielu wydawać jak najbardziej słuszna, ale czy naprawdę jest to najskuteczniejszy sposób ? Otóż jak NIE, stosując metodę którą opiszę poniżej będziemy w stanie osiągnąć 2 a nawet 3 krotnie większe przychody... Jak więc w takim razie mądrze wykorzystać nasze fundusze, czas oraz pracę?

Na początek powiem może z czego składa się dochód każdej firmy – jest to iloczyn trzech czynników:


ilość klientów x wartość zakupu x ilość transakcji


Podam prosty przykład – w naszej firmie we wrześniu zakupów dokonało 500osób, wydając za każdym razem 100zł oraz kupując po 4 produkty każdy. Obliczmy w takim razie nasz przychód:


500 x 100 x 4 = 200000zł

Teraz zróbmy tak jak robi przeciętna polska firma nastawiająca się tylko na nowych klientów... po działaniach promocyjnych udaje jej się zwiększyć liczbę osób u nich kupujących o 20%.


(500+100) x 100 x 4 = 240000zł
40000/200000 x 100% = wzrost przychodu o 20%


Jak widzimy wzrost dochodów takiej firmy wyniósł 20%. Teraz natomiast powiększmy wszystkie trzy wartości z których składa się przychód naszego przedsiębiorstwa o 20%.

(500+100) x (100+20) x (4+0,4) = 316800zł
116800/200000 = wzrost przychodu o 58,4% !!


Tak więc co widzimy? Tak to prawda, skupienie się na wszystkich trzech „składnikach” naszego przychodu pozwoliło nam osiągnąć prawie 3 krotnie lepsze rezultaty niż w przypadku działania tylko na rzecz pozyskiwania nowych klientów.

Wniosek z tego jest prosty. Polityka marketingowa naszej firmy powinna się opierać nie tylko na pozyskiwaniu nowych klientów ale również na zachęcaniu tych których już mamy aby kupowali u nas częściej i za większe kwoty. Czytałem niedawno na jakiejś stronie, (adresu niestety nie pamiętam) że koszt nakłonienia osoby która już u nas kupowała niż zupełnie nowej osoby na zakup naszego produktu wyniesie ok. 20% mniej i co najważniejsze wymaga to mniej czasu i wysiłku.

Tak więc myślę że warto zainteresować się naszymi stałymi klientami, oddziaływać na nich naszą ofertą oraz metodami promocyjnymi aby z chęcią często kupowali nasze produkty. Nie możemy wnioskować że skoro dana osoba raz u nas kupiła to zrobi to kolejny raz, otóż podtrzymywanie kontaktu z klientami, ciągłe dostarczanie nowszych, ciekawszych i co najważniejsze bardziej przydatnych informacji o naszym produkcie być może nakłoni ich do tego aby systematycznie kupowali produkty naszej firmy... ---

Maciej Matysik zajmuje się e-biznesem - e-marketingiem w małych i średnich firmach.

Jest właścicielem systemu automatycznej sprzedaży plików oraz treści Perium.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

piątek, 21 grudnia 2012

Forum phpBB2

Forum phpBB2

Autorem artykułu jest ZM


Forum phpBB2 jest chyba najbardziej popularnym skryptem forum w całym Internecie – i do tego jak większość tego typu skryptów jest w 100% darmowy. Skrypt jest tak napisany, żeby umożliwić jak najprostszą jego modyfikację.

Instalacja i konfiguracja jest dziecinnie prosta – nawet początkujący użytkownicy komputerów nie powinni mieć problemów z jego obsługą. Forum pozwala na dogrywanie nowych stylów graficznych. Forum zostało tak zbudowane, aby umożliwić obsługę nieograniczonej ilości forów, kategorii, użytkowników, tematów i wiadomości. Zarządzanie forum odbywa się poprzez panel administracyjny, z którego poziomu możemy dodawać nowe fora, sprawdzać użytkowników – w tym zmieniać ich uprawnienia, czy też blokować dostęp dla wybranych użytkowników dla wybranych forów.

Forum posiada następujące wymagania systemowe:
baza danych: MySQL 3.2x/4.x, PostgreSQL 7.x,Microsoft SQL Server 7/2000, Microsoft Access (poprzez ODBC)
PHP >3.1, zalecane 4.x

Działanie forum możesz zobaczyć tutaj: http://demo.phpbb2.pl/forum a panel administracyjny znajduje się tu: http://www.phpbb2.pl/demo_admin

Instalacja i konfiguracja phpBB2

Na początek ze strony producenta: http://www.phpbb2.pl – z zakładki „Download” wybieramy „Skrypt forum phpBB” a następnie phpBB x.x.x – gdzie „x” to numer wersji (w chwili pisania książki aktualną wersją była wersja 2.0.21). Po pobraniu pliku forum należy je rozpakować (np. programem WinZIP, WinRAR itp).

Po wypakowaniu plików z archiwum kopiujemy za pomocą Total Commander'a wszystkie pliki z naszego forum na serwer.

Po skopiowaniu plików na serwer nadszedł czas na instalację naszego forum. Na początek musimy wejść w program Total Commander i zmienić prawa dostępu dla pliku config.php w naszym forum. Aby to zrobić klikamy prawym przyciskiem na plik config.php na naszym serwerze (aby zaznaczyć ten plik na czerwono), a następnie z menu Plik ->Zmień atrybuty wpisujemy w atrybut „666”.

Następnie wchodzimy na stronę, na którą skopiowaliśmy pliki, np www.naszastrona.pl/adres_naszego_forum. Po poprawnym wczytaniu strony ukaże się nam instalator naszego forum.

W formularzu musimy podać nasze loginy i hasła do naszej bazy danych, prefiks dla tabel (przedrostek dla nazw tabel) itp.

Po poprawnym wpisaniu danych otrzymamy potwierdzenie zakończenia instalacji. Instalator sam utworzył tabele w naszej bazie danych.

Kolejnym krokiem jest ustawienie atrybutów dla pliku config.php na 644 – robimy to tak samo jak wcześniej z atrybutem 666.
Następnym elementem instalacji jest upewnienie się poprzez nasz program FTP, czy katalogi „Install” i „Contrib” zostały usunięte. Jeśli nie, to musimy to zrobić ręcznie.

Jeśli wszystko zrobiliśmy poprawnie, to nasze forum jest gotowe do użytku.

Administracja forum phpBB2

Aby wejść do panelu administracyjnego musimy się zalogować jako użytkownik utworzony podczas instalacji. Po poprawnym zalogowaniu pojawi się na samym dole forum link „Panel Administracyjny”. Po kliknięciu i zalogowaniu się pojawi się nam panel administracyjny naszego forum.

Po lewej stronie naszego panelu znajduje się lista z opcjami.
- Indeks Administracji – są to ogólne informacje o naszym forum.
- Strona główna forum – przeniesie nas do forum.

Fora:
- Zarządzaj – w tym miejscu możemy tworzyć nowe fora i kategorie.
- Zezwolenia – pozwala ustanowić zezwolenia dostępu do poszczególnych forów.
- Czyszczenie – pozwala wyczyścić wybrane fora.

Ogólne:
- Kopia zapasowa – pozwala stworzyć archiwum z danymi naszego forum.
- Konfiguracja – pozwala skonfigurować nam nasze forum.

Najciekawszymi opcjami konfiguracyjnymi są:
a) Nazwa strony – to co wpiszemy w tym miejscu pokaże się na stronie naszego forum jako nazwa.
b) Opis strony – będzie to tekst widoczny pod nazwą strony.
c) Wyłącz forum – bardzo przydatna opcja. Pozwala wyłączyć forum dla użytkowników podczas np. prac administracyjnych, aktualizacji forum czy też podczas tworzenia kopi zapasowej.
d)Włącz aktywację kont – każde założone konto będzie wymagało aktywacji poprzez administratora bądź moderatora.
e)Prywatne wiadomości – opcja ta pozwala zrobić z naszego forum pewnego rodzaju komunikator. Nasi użytkownicy prócz pisania wiadomości na forum, będą mogli pisać między sobą wiadomości niewidoczne dla innych.

Ogólne:
- Masowa korespondencja – pozwala na wysłanie wiadomości do wszystkich naszych użytkowników.
- Odtwarzanie – odtwarzanie pliku z archiwum.
- Uśmieszki – konfiguracja tzw. Emotions.
- Cenzura słów – blokada niecenzuralnych słów.

Grupy: opcje związanie z zarządzaniem grupami użytkowników. Możemy zmieniać ich ustawienia, nadawać uprawnienia moderatora itp.

Style: opcja ta pozwala nam ustawić nowy wygląd naszego forum.

Użytkownicy: w tym miejscu możemy tworzyć nowe rangi użytkowników, blokować bądź zarządzać użytkownikami.

Ogólnie rzecz biorąc jest to moim zdaniem najlepsze darmowe forum, jakie możemy pobrać z Internetu. Proces instalacji, administracji czy też konfiguracji jest maksymalnie uproszczony – a mnogość opcji pozwala ustawić praktycznie wszystko.


---

Łukasz Peta
Artykuł jest fragmentem ebooka "Forum dyskusyjne - przewodnik od A do Z"

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Rodzaje e-biznesów w internecie

Rodzaje e-biznesów w internecie

Autorem artykułu jest Sławomir Gdak


artykularnia_import

Aukcje internetowe



Najpopularniejszym e-biznesem w Polsce, są aukcje internetowe.

Każdy może na nich w bardzo łatwy sposób sprzedać i kupić dowolny przedmiot.

Często oferowane są tu przedmioty w bardzo atrakcyjnych cenach, a samo licytowanie jest przednią zabawą. Osobiście wiele razy korzystałem z tej formy e-biznesu, dzięki której zarobiłem sporo gotówki..

Największym polskim serwisem aukcyjnym jest Allegro.pl, tu można kupić dosłownie wszystko. Dla jednych allegro jest zabawą, dla innych źródłem utrzymania i stałego dochodu.

Jednak trzeba pamiętać - licytacja to nie zabawka. W momencie wygrania aukcji kupującego i sprzedającego obowiązuje umowa kupna sprzedaży. Ostatnio odbyła się sprawa sądowa, związana właśnie z nie wywiązania się sprzedającego z umowy.





Programy Partnerskie



Programy Partnerskie zyskują w Polsce coraz większą popularność. Kolejne firmy wchodzące na rynek decydują się na uruchomienie własnego programu partnerskiego.

Polegają one na pośredniczeniu w sprzedaży produktów poprzez polecanie ich innym użytkownikom internetu. Jest to bardzo prosty i ciekawy sposób na zarabianie pieniędzy w internecie.

Aktualnie wiele młodych ludzi próbuje zarobić próbując swoich sił poprzez uczestnictwo właśnie w Programach Partnerskich.
W Polsce Programów Partnerskich jest cała masa z różnych dziedzin. Rzetelnym źródłem informacji na temat programów partnerskich jest strona LinkPraca.pl.



Programy Partnerskie za granicą stały się dla niektórych sposobem na zdobycie pieniędzy, na utrzymanie się. W Polsce aktualnie jest jeszcze ciężko dojść do takiego sukcesu, choć są tacy, którym to się udało.

Udział w takich programach jest rzeczą dość prostą. Wystarczy stworzyć stronę www, na której będziemy polecać produkty firm, umieszczając banery reklamowe lub linki, które będą kierowały internautę na stronę firmy.

Taka forma e-biznesu jest atrakcyjna dla początkujących osób. Nie muszą oni inwestować gotówki, jak również posiadać towaru na sprzedaż. Partner jes tylko pośrednikiem.




Sklepy internetowe



Sklepy internetowe są bardzo ciekawym i coraz popularniejszym sposobem na zarabianie pieniędzy. Ze względu na brak kosztów, takich jak wynajem biura, sklep internetowy może pozwolić sobie na ustalenie bardzo konkurencyjnych cen. W sklepie takim możemy sprzedawać wszystko, nie ma tutaj żadnych ograniczeń. Należy jednak pamiętać iż, aby zaistnieć na tym rynku musimy się czymś wyróżniać spośród konkurencji.

Jednym z najpopularniejszych sklepów internetowych jest ostatnio reklamowany w telewizji www.merlin.pl.
Rozpoczęcie takiej działalności nie jest zbyt trudne. Wystarczy uruchomić darmowy sklep oscommerce, dostępny na stronach www z dokładną instrukcją krok po kroku. Często oferowana jest usługa instalacji takich sklepów w atrakcyjnej cenie choćby na allegro.

Przykładem może być sklep Cooling.pl .Cieszy się on sporą popularnością i został postawiony właśnie na takim oscommercie. Ich strategia polegała na indywidualnym podejściu do klienta, udzielaniu fachowych porad, reklamie ... (wszystkich tajemnic nie mogę zdradzić).




Blogi



Blog to rodzaj pamiętnika, jednak przez wiele lat zmieniła się jego funkcja. Kiedyś blogi pisały sfrustrowane nastolatki, które szukały ujścia dla swoich emocji, jednak to było dawno temu. Teraz blogi służą firmom jako forma promocji, osobom prywatnym do zdobycia „wizerunku fachowca” w danej dziedzinie. Na blogu można również zarabiać pieniądze, udostępniając czytelnikom ciekawe płatne treści lub umieszczać linki do innych stron. (przykład ProgramyPartnerskie.net.pl, Praca.Przez.net - reklamy google adsense).

Osobiście miałem plan uruchomienia bloga pod domeną mojej firmy www.gdaq.pl jednak na razie uznałem, iż zbyt wiele czasu pochłania blog.





Serwisy ogłoszeniowe



W sieci znajduje się setki serwisów ogłoszeniowych z pracą, motoryzacją...

Jest to także dobry sposób na e-biznes. Najpopularniejsze serwisy z pracą to gazeta.pl oraz praca.onet.pl, natomiast motoryzacyjne to otomoto.pl współpracujące z allegro.

Niedawno stworzyłem własny serwis motoryzacyjno-ogłoszeniowy umieszczony pod adresem AutoMoto24.com.pl. Serwis jest nowy i jeszcze wiele pracy przede mną zanim użytkownicy zdecydują się na korzystanie z niego.
Aby przyciągnąć internautów na stronie są umieszczane codziennie newsy ze świata motoryzacji, znajduje się dział linkownia z ciekawymi linkami, dzięki któremu strona na razie ma jakąkolwiek odwiedzalność oraz ogłoszenia są darmowe. Jedynie ogłoszenia promowane są płatne.



Poza zarobkami z smsów i przelewów zamierzam czerpać zyski z reklam google adsense.
Dzięki umieszczeniu działu linkownia udało mi się pozyskać trochę linków zewnętrznych z innych serwisów motoryzacyjnych.
Jednym z problemów z jakimi się napotkałem, było pozycjonowanie strony na najbardziej popularne frazy, mianowicie „serwis ogłoszeniowy”, „serwis motoryzacyjny”, „darmowe ogłoszenia”. Niestety rynek ten jest tak bardzo konkurencyjny, iż pozycjonowanie strony na takie frazy jest bardzo ciężkie lecz realne. Efekty pozycjonowania pokażą się dopiero za jakiś miesiąc.

Narzędzie google adsense służące do tworzenia reklam widocznych w wyszukiwarce google lub na stronach internetowych jej partnerów udostępnia nam bardzo ciekawe narzędzie.

Po stworzeniu kampanii reklamowej i wpisaniu słowa kluczowego po wpisaniu którego w wyszukiwarce ma się pojawić nasza strona google pokazuje nam słowa zbliżone i podobne do naszego słowa, z informacją na temat tego jak bardzo jest ono poszukiwane przez internautów i oblegane przez reklamodawców.



Sposobów na zarabianie w internecie czyli tak zwany e-biznes, jest naprawdę całe mnóstwo i ciężko je wszystkie opisać. Sam projektuję i pozycjonuję strony internetowe, sklepy, serwisy www.gdaq.pl. Oferuje usługi hostingowe moim klientom www.web-hosting.net.pl, dzięki czemu jestem w stanie obsłużyć ich kompleksowo (grafiką komputerową pasjonuję się od lat).
Chociażby usługi hostingowe, które oferuję nie są moją własnością, a są tylko częścią dobrego Programu Partnerskiego z firmą Blink.pl. Sam ustalam ceny pakietów hostingowych oraz domen dzięki czemu moja oferta jest bardzo konkurencyjna.
Należy jednak pamiętać, że na dobry e-biznes trzeba pracować bardzo długo i ciężko. Dobra domena, nazwa firmy, pozycjonowanie strony, wyróżnienie na rynku to tylko niewielka część drogi do sukcesu.

Powyżej przedstawiłem jedynie krótką informacje na temat kilku rodzajów e-biznesów, jednak jeśli ktokolwiek chciałby poważnie się zająć, którąś z działalności proponuję zgłębić wiedzę na dany temat.

Strona Piotra Majewskiego dotycząca tworzenia e-biznesu i Kamila Cebulskiego na pewno będzie pomocna w realizacji wszystkich e-biznesów (są Oni dla mnie potwierdzenie tego, że e-biznes jest przyszłością).



W związku z ogromnym zainteresowaniem aukcjami internetowymi na jednej z moich stron internetowych Programy-Partnerskie.net.pl umieściłem informacje na temat największych serwisów aukcyjnych oraz informacje „Jak bezpiecznie kupować na aukcjach”, a także informacje na temat ciekawszych programów partnerskich czy serwisów ogłoszeniowych z pracą.

Należy pamiętać o jednym, w programach partnerskich nie zaczniemy zarabiać gotówki po tygodniu to wymaga ciężkiej pracy. Ja sukcesy zacząłem odnosić po pół roku.

Poniższy artykuł przedstawia „Moje pierwsze SUKCESY w Programach Partnerskich”.



Linki moich stron partnerskich:

· Programy Partnerskie

· Szkoła E-biznesu

· Finanse osobiste

· Loga, dzwonki



Linki pozostałych moich stron:

· Projektowanie stron www

· Hosting

· Ogloszenia motoryzacyjne

· Praca.przez.net

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Dlaczego trzeba zarządzać projektem e-learningowym?

Dlaczego trzeba zarządzać projektem e-learningowym?

Autorem artykułu jest Piotr Peszko


Metodyka zarządzania projektem e-learningowym jest bardzo podobna do zarządzania projektami w ogólności. Jak wiadomo niepowodzenia różnych projektów są powszechne, o jednych słychać, o innych nie, ale projekt źle zarządzany nie ma szans na powodzenie, a ty bardziej projekt nie zarządzany. Metodyka zarządzania projektem e-learningowym jest bardzo podobna do zarządzania projektami w ogólności.
Jak wiadomo niepowodzenia różnych projektów są powszechne, o jednych słychać, o innych nie, ale projekt źle zarządzany nie ma szans na powodzenie, a ty bardziej projekt nie zarządzany.
Najczęstszymi niepowodzeniami projektów e-learningowych są:

* niedostateczna waga przykładana do sprawdzania, czy projekt posiada sensowne i aktualne uzasadnienie, odpowiedź na pytania "Dlaczego chcę realizować ten projekt?", "Dlaczego sądzę, że może się on udać?", "Dlaczego mogę poświęcić mu dużo pracy?",
* niedostateczna waga przykładana do jakości na wszystkich etapach projektu, zarówno na samym wstępie, gdy planuje się jego strukturę, jak i w momencie realizacji,
* niewystarczające zdefiniowanie wymagań jakie postawione są osobom, środkom i efektom projektu edukacyjnego, co powoduje dużą ilość nieporozumień wobec samego efektu projektu,
* brak komunikacji i porozumienia pomiędzy zlecającym projekt, beneficjentami (uczniami, studentami, uczestnikami procesu edukacyjnego), a osobami związanymi z projektem oraz ograniczona komunikacja wewnątrz zespołu projektowego,
* brak określenia ról poszczególnych osób (zarządzających, metodyków, etc.),
* niedokładne oszacowanie czasu i zasobów, z czego bardzo często wynika, że projekty są droższe i trwają dłużej, niż to początkowo zaplanowano,
* niewłaściwe koordynowanie i planowanie wykorzystania zasobów (prowadzi do zmian harmonogramów),
* nieprecyzyjny pomiar postępów i brak kontroli, powodujące nieujawnianie informacji na temat bieżącego stanu projektu, który okazuje się w momencie, kiedy jest już niemożliwy do skorygowania,
* brak kontroli jakości powoduje, że wynikiem projektu jest rzecz, która odbiega od wstępnych oczekiwań.

Bez zarządzania projektem e-learningowym nie możemy zaplanować sobie sukcesu. Zleceniodawcy zapłacą więcej i otrzymają coś czego nie chcą dużo później. A dla nas jest to więcej niż niepowodzenie.

Dlatego też projekty edukacyjne jak wszystkie inne muszą być zarządzane i to zarządzane metodycznie.

Dobra metodyka zarządzania projektem prowadzi go na każdym etapie za pośrednictwem pewnego, ustalonego z góry i wiadomego dla wszystkich zestawu kontrolowanych działań i prowadzi do osiągnięcia zamierzonego, określonego ściśle na etapie planowania efektu.

Podstawowymi zasadami dobrego zarządzania jest zwrócenie szczególnej uwagi na to, że:
1. Projekt jest procesem odbywającym się w określonym czasie, posiada swój początek, koniec i wzystko co się w nim dzieje jest ściśle określone co do daty i czasu trwania.
2. Projekty muszą być zarządzane, aby zakończyły się sukcesem.
3. Aby osiągnąć odpowiednie zaangażowanie w projekt wszyscy w nim uczestniczący muszą znać zasady jego prowadzenia i wiedzieć dlaczego projekt jest potrzebny, co osiągnie się po jego realizacji, jak się osiągnie rezultat, jakie należy ponieść koszty itd. ---

Baza wiedzy o e-learningu

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl