sobota, 11 lipca 2015

Niewykorzystana moc artykułów

Niewykorzystana moc artykułów


Autor: Krzysztof Kina


Wiesz jak wiele tracisz każdego dnia nie wykonując jednej, systematycznej czynności? Wiesz czym jest niereklamowany produkt? Wiesz czym jest usługa, o której nikt nie wie? Wiesz czym jest relacja, której się nie tworzy? Wszystko to osiągniesz pisząc artykuły.


Wyobraź sobie, że Twoje artykuły są znajdywane wszędzie. Każdy internauta szukając czegoś, co dotyczy branży, w której działasz znajduje Twoje artykuły. Te artykuły sprawiają, że czytelnik poznaje Cię, buduje sobie obraz Ciebie jako znawcy tematu, osoby kompetentnej, znającej się na opisywanym zagadnieniu. Automatycznie w jego głowie powstaje skojarzenie z Tobą jako ekspertem, znawcą w tej dziedzinie.

Dodatkowo każdy z tych artykułów dostarczając wiedzy, rozwiązań dla czytelników sprawia, że nawiązuje się relacja między autorem, a czytającym. Ty mu coś dajesz, praktyczne porady, sposoby rozwiązania JEGO problemów, pomagasz mu. Sprawiasz, że czuje się lepiej, on, dzięki Twojej wiedzy, lepiej na siebie patrzy. Rodzi się nieświadome odczucie wdzięczności. Przestajesz być anonimowy, zaczynasz zyskiwać w oczach użytkownika, on Ci zaczyna ufać, lubić, a to podstawa do tego, by nawiązać dobrą relację konsumencką.

To wszystko dają Ci fachowe i dobrze napisane artykuły regularnie publikowane na Twojej stronie i nie tylko na niej. Chodzi o to, aby Twoja strona była bogata w treść, ciekawa dla klientów, ale też aby była popularna w internecie.

Ale co zrobić kiedy nie potrafisz tak pisać? Albo nie masz czasu czy po prostu ochoty? Aby efekt był osiągnięty i utrzymany trzeba napisać wiele artykułów i później pisać je względnie regularnie, a to nie dla każdego jest osiągalne. Tutaj właśnie przychodzi z pomocą Article Marketing serwisu Artelis.pl.

Stworzyliśmy unikatową na skalę Polski usługę, która pozwala Ci korzystać z całej mocy, która drzemie w seriach dobrze napisanych artykułów. Nie tylko napiszemy je dla Ciebie, ale doradzimy co i jak pisać. W którą stronę iść ze swoją ofertą, jak ją opisywać. Jakie nisze nimi kreować, jakie potrzeby klientów realizować – wszystko to będzie zrealizowane przy Twoim minimalnym wkładzie polegającym jedynie na wypełnieniu wstępnej ankiety i dostarczaniu tematów i wiedzy odnośnie Twojej działalności. Zawsze jest tak, że im bardziej autor, właściciel biznesu zaangażuje się w tworzenie artykułów dla niego, tym lepsze one będą. Tym skuteczniej będą przemawiać do czytelników, tym łatwiej będzie stworzyć relację, wizerunek eksperta. To wszystko zrobimy dla Ciebie.

Jesteśmy dostępni dla każdej branży. Nie boimy się wyzwań, ale nie wszystko zrealizujemy od razu. Pewne zamówienia będą wymagały od Ciebie współpracy przy ich tworzeniu. Ale jeśli chcesz, aby te teksty naprawdę pracowały dla Ciebie jak należy, to będzie potrzebne Twoje zaangażowanie w procesie tworzenia. Tak napisane artykuły będą po prostu znacznie skuteczniejsze, bardziej osobiste, bardziej Twoje.

Czujesz moc? To jest wykorzystywane przez bardzo mało osób, mało firm działa w ten sposób. To wielka szansa na masową obecność w Internecie, w Twojej branży. Pomyśl, każde 10 napisanych i opublikowanych artykułów tygodniowo, co miesiąc będzie przyprowadzało 1000 nowych użytkowników. I to tylko na Twoim blogu, a co będzie, gdy umieścisz je na Artelis skąd będą pobierane do przedruku, będą dodatkowo czytane właśnie w tym miejscu? Zainteresowany? Więc pozostało już tylko skorzystać z tej opcji Pakietów Optymalnych zaprojektowanych specjalnie po to, by zoptymalizować Twoje działania Article marketingu w Internecie. Pamiętaj też, że korzyści zaczynają się wraz z zamawianiem wielokrotności pakietów.


Artelis.pl

Moje artykuły w sieci

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Wybór oprogramowania dla sklepu internetowego

Wybór oprogramowania dla sklepu internetowego


Autor: Dr. Jan Nowak


Każdy przedsiębiorca prowadzący e-biznes, zakładając sklep internetowy, musi zastanowić się nad wyborem oprogramowania. Gotowe, darmowe czy może indywidualnie projektowane? Która opcja jest optymalna?


Wybierając oprogramowanie sklepu internetowego trzeba wziąć pod uwagę wiele czynników, między innymi: liczbę produktów, która znajdzie się w asortymencie, koszty założenia sklepu i ewentualnej rozbudowy jego oprogramowania, wersje językowe sklepu, koszt szat graficznych i wsparcia technicznego oraz łatwość obsługi aplikacji do prowadzenia e-commerce, na którą się ostatecznie zdecydujemy. Każdy z tych elementów można potraktować jako kolejny wydatek dla właściciela sklepu albo jako ułatwienie w prowadzeniu biznesu. Wszystko zależy od tego, jak na to spojrzymy....

Oprogramowanie OpenSource

Najpopularniejszym obecnie rozwiązaniem jest korzystanie z darmowych projektów OpenSource. Firmy zajmujące się tego rodzaju oprogramowaniem nie czerpią zysków z jego sprzedaży, lecz ze świadczenia usług dodatkowych, takich jak dostosowywanie szaty graficznej strony internetowej do wymogów klienta, tłumaczenia językowe wykonywane na potrzeby danego e-sklepu czy na przykład dodanie do podstawowego oprogramowania jakiejś dodatkowej funkcji, jak moduł płatności. Do tego rodzaju oprogramowania można również samodzielnie wprowadzać zmiany lub zatrudnić do tego firmę zewnętrzną, o ile dany OpenSource ma otwary kod, czyli gdy firma oferująca to oprogramowanie nie zastrzegła sobie prawa wyłączności, jeśli chodzi o wszelkie zmiany w kodzie. Niektóre firmy korzystające z darmowego oprogramowania same wprowadzają zmiany i oferują je swoim klientom. OpenSource może okazać się korzystne przede wszystkim dla osób z mniej zasobnym portfelem, ale może również służyć jako baza pod własny, bardziej rozbudowany i dostosowany do indywidualnych potrzeb projekt. Ta druga opcja jest realna, ponieważ tego typu soft umożliwia także optymalizację działań czyli - powiedzmy - prowadzenie kilku sklepów internetowych przy jednoczesnym zarządzaniu nimi za pomocą jednego wygodnego panelu administracyjnego.

Oprogramowanie dedykowane

Kolejnym rozwiązaniem jest oprogramowanie dedykowane, przeznaczone dla bogatych przedsiębiorstw, które potrzebują indywidualnych, specjalnych rozwiązań. Główną wadą tego typu rozwiązania jest - niestety - często dość wysoka cena, płatne aktualizacje oraz brak możliwości samodzielnego modyfikowania kodu źródłowego. Zwykle także wszelkie dodatkowe usługi wiążą się z wydatkami. Jest to więc oprogramowanie raczej dla tych cierpliwych i zamożnych przedsiębiorstw. Dostosowanie sklepu internetowego do indywidualnych wytycznych klienta wymaga czasu i jest kosztowne, jednak jeśli kogoś na to stać – w sensie terminu i pieniędzy, a dodatkowo jest to uzasadnione w przypadku danego biznesu, to z pewnością warto, bo rzecz zwróci się z nawiązką….

Oprogramowanie SaaS

Ostatnią opcją, czy też rodzajem usług, o których mowa w artykule, jest oprogramowanie w formie dzierżawy, nazywane SaaS (Software as a Service) - idealne dla osób, które nie mają przeznaczonych zbyt wielu środków na zakładanie i prowadzenie sklepu internetowego. To korzystne rozwiązanie dla biznesu na starcie, dla przedsiębiorców, którzy dopiero rozpoczynają swoją działalność, na przykład dla niewielkiego sklepu z ręcznie robioną biżuterią, który nie zatrudnia profesjonalnych informatyków, a produkty wykonuje jedna osoba – właścicielka sklepu. Takie przedsiębiorstwa nie mogą (ale też nie mają potrzeby) dowolnie czy jakoś wymyślnie dostosowywać oprogramowania do swojej działalności, dlatego nie muszą ponosić dużych kosztów związanych z uruchomieniem sklepu. Mają ponadto dostęp do darmowych aktualizacji, co znacznie ułatwia im funkcjonowanie, nie narażając przy tym na koszty. Firmy, które zapewniają tego rodzaju oprogramowanie, służą wsparciem technicznym i wprowadzają innowacyjne rozwiązania, które automatycznie wdrażane są w sklepach bazujących na SaaS.

***

Jak widać, jest w czym wybierać. Współczesny rynek oprogramowania e-commerce jest na tyle bogaty, że pozwala - praktycznie każdemu - stosunkowo łatwo zaistnieć w świecie handlu internetowego. Aplikacje, zwłaszcza te darmowe, są zwykle na tyle intuicyjne w obsłudze, że potrafi poradzić sobie z nimi nawet tzw. laik komputerowy. Niech i to stanowi zachętę dla wszystkich, którzy chcieliby… a boją się otworzyć sklep internetowy.


Sklepy internetowe http://www.nazwa.pl/sklepy/ oraz blog o hostingu i domenach. Zapraszam.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Pakiety Article Marketingu

Pakiety Article Marketingu


Autor: Krzysztof Kina


Przedstawiamy ofertę pakietów, które na stałe rozwiążą Twoje problemy z niskim ruchem na stronach internetowych. To sposób na automatyzację czegoś, co sprawia wiele trudności - pisanie artykułów.


Mirek Szmajda, wieloletni ekspert w zakresie pozycjonowania i optymalizacji stron, opracował wzór, obliczający, jaka jest potrzebna tygodniowa ilość artykułów, aby osiągnąć wybraną miesięczną wartość odwiedzin.

X jest to oczekiwana miesięczna liczba nowych odwiedzających. Natomiast Y jest to liczba artykułów, jaką trzeba publikować tygodniowo, aby taki efekt osiągnąć.

Z tych prostych wyliczeń wynika, że aby osiągnąć liczbę 1000 nowych odwiedzających na swojej stronie, należy publikować około 10 artykułów tygodniowo.

Dodatkowo należy pamiętać o promowaniu swojej strony w innych miejscach, również poprzez dostarczanie treści opatrzonych w link prowadzący do swojej strony. Idealnym połączeniem jest publikowanie 7 artykułów na swojej stronie, plus 3 na innych portalach typu Artelis.pl.

Teraz, wybierając miesięczne pakiety artykułów, które napiszemy i opublikujemy dla Ciebie, stworzysz silną bazę wiedzy i unikalnej treści, która niczym magnes zapewni Ci stały dopływ klientów zainteresowanych Twoją ofertą. To wielka wartość Article Marketingu – ludzie, którzy do Ciebie przyjdą będą już zainteresowani Twoją ofertą. Zyskujesz naturalne pozycjonowanie swoją wiedzą, wizerunkiem eksperta.

Wybierając wielokrotność pakietów otrzymujesz bonusy w postaci dodatkowych Artykułów Zamawianych, Artykułów Specjalnych, Profili Specjalnych oraz promocji artykułu w Sliderze na stronie głównej Artelis.pl

Zamów pakiet podstawowy. Korzyści zaczynają się, gdy zamawiasz wielokrotność pakietu podstawowego:

Profile Specjalne:

  1. Zwykły: 50 zł/rok dozwolona nazwa firmy, pierwszeństwo moderacji,
  2. Wygodny: 30 zł/miesięcznie, do 30 artykułów my dodajemy artykuły w imieniu użytkownika,
  3. Wygodny Korekcyjny: 69 zł/miesięcznie, 10 artykułom robimy korektę,
  4. Wygodny Redakcyjny 97 zł/miesięcznie, 10 artykułom robimy redakcję.

Pakiety promocji w Artelis:

  1. Zwykły: slider 1 A,
  2. Promocyjny: slider 2 A, strona kategorii,
  3. Promocyjny plus: slider 3 A, strona kat. i podkat.,
  4. Promocyjny Artelis: slider 4, kat i podkat., 1 mailing.

Artelis.pl

Moje artykuły w sieci

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Algorytm Google - jak z nim wygrać?

Algorytm Google - jak z nim wygrać?


Autor: MonikaAnhor


Każdy z nas wie, że jeśli chcemy sukcesywnie rozwijać swój własny internetowy biznes, to powinniśmy być w pierwszej dziesiątce wyników wyszukiwania Google na daną frazę dotyczącą naszego biznesu.


Wyniki wyszukiwania są porządkowane według algorytmu, który w całości znają tylko pracownicy Google. Jednak najważniejsze (kluczowe) założenia algorytmu wyszukiwarki są powszechnie znane wszystkim osobom interesujacych i zajmujących się pozycjonowaniem. Jakie są zatem kryteria, jakimi kieruje się Google?

Oczywiście Google zależy na tym, aby jak największa liczba osób korzystała z ich usługi, a co za tym idzie, ich wyniki wyszukiwania muszą być jak najbardziej zbliżone do oczekiwań internautów. W związku z tym pracownicy Google przez długi czas próbowali w jak najlepszy sposób ocenić wartość danej strony pod kątem danego słowa kluczowego. Początkowo głównym wskaźnikiem były dwa pierwotne kryteria: 1) liczba linków prowadzących do danej witryny, 2) liczba w jakiej dana fraza pojawia się na stronie. Pozycjonerzy szybko zaczęli nadużywać danych kryteriów zamieszczając sztuczne (kupione) linki do stron oraz wplatać coraz więcej słów kluczowych do tekstu strony (często także ukrywając słowa pod białą czcionką).

Google szybko dostrzegło konieczność ulepszania swojego algorytmu, aby użytkownicy sieci mogli znaleźć to, czego naprawdę szukają, nie zaś tylko komercyjne (wypozycjonowane) propozycje. Pierwszą poważną zmianą w pierwotnym algorytmie Google było dodanie algorytmu nazwanego oficjalnie Panda. Panda ma służyć do zwiększenia widoczności witryn wysokiej jakości. Jaka zatem jest to witryna? Przede wszystkim taka, która prezentuje treść lub inną zawartość, która może usatysfacjonować użytkownika. Nacisk został położony na wartościową i oryginalną treść strony.

Kolejna duża zamiana w algorytmie Google miała miejsce rok później i nadano jej nazwę Pingwin. Algorytm Pingwin zwraca uwagę na linki wskazujące na daną domenę, analizuje je pod kątem jakości. Natomiast popularne w Polsce Sytemy Wymiany Linków to najlepszy sposób, by wpędzić domenę w kłopoty. Oferują one dużą liczbę linków zwrotnych za niewielkie pieniądze ale z witryn o marnej jakości, co obecnie algorytm Google'a dość łatwo wychwytuje. Aby uniknąć ukarania strony przez algorytm Pingwin, należy unikać niskiej jakości, nienaturalnych linków i zadbać o zawartość strony zgodną z wytycznymi Google. Warto zwrócić uwagę na fakt, że podobnie jak przy algorytmie Panda, brana jest pod uwagę zawartość strony, z tą różnicą że algorytm Pingwin ocenia stronę pod kątem nadużyć niezgodnych z wytycznymi.

Krótko mówiąc Google robi wszystko, aby utrudnić sztuczne pozycjonowanie stron. Zatem jeśli chcemy znaleźć się w pierwszych 10 wynikach wyszukiwań na interesującą nas frazę powinniśmy skupić się na "naturalnych" metodach pozycjonowania, które sprowadzają się do dostarczania internautom ciekawej, oryginalnej i użytecznej treści. Nie warto oszukiwać Google stosując niedozwolone metody, jak upychanie słów kluczowych, wspomniane Systemy Wymiany Linków czy inne źródła odnośników zwrotnych niskiej jakości. Ostatecznie są bardzo duże szanse, że takie działania będą wykryte. Google regularnie dokonuje aktualizacji swoich algorytmów, by jeszcze skuteczniej wykrywać strony łamiące regulamin. Łącznie w ciągu roku jest około 500 aktualizacji, z czego kilkadziesiąt z nich jest wysokiej rangi.

Cel Google dobitnie obrazuje ulepszenie algorytmu, które miało miejsce w dniu piętnastych urodzin firmy. Zmiany tym razem zostały nazwane Koliber. Koliber jest potwierdzeniem, że Google przykłada dużą wagę do jakości wyników wyszukiwania będących odpowiedzią na zapytania użytkowników. Prawdziwą rewolucją może być więc wyszukiwanie semantyczne, o którym w zasadzie mówi się już od dawna. Polega ono na dostarczaniu względem kierowanych zapytań jak najbardziej odpowiednich wyników, które proponowane są na podstawie analizy znaczeniowej zawartości strony. Tym samym nie tylko odczytywane jest znaczenie konkretnych wyrazów czy fraz, ale też ich związek z kontekstem, w którym występują.

Porównując Kolibra do dwóch poprzednich aktualizacji Google, trzeba zauważyć, że nie odnosi się on tylko do jakiejś części algorytmu. Można wręcz pokusić się o stwierdzenie, że jest to zupełnie nowe oblicze dotychczasowego algorytmu, który decyduje o rankingu w wynikach wyszukiwania. Mimo że wprowadzona modyfikacja nadal nie jest jasna, jedno jest pewne: Google staje się coraz inteligentniejszy. Algorytm jest teraz w stanie lepiej zrozumieć słowa i frazy, a także ich wzajemną zależność jak i związek z tematem. Nie będą więc już brane pod uwagę tylko pojedyncze słowa, zaś ranking wyników będzie ustalany w oparciu o naturalne wyszukiwania.

Za każdą aktualizacją algorytmu idzie wyjaśnienie, w którym Google zapewnia, że zmiany wynikają z troski o użytkowników i jakość dostarczanych im wyników. Tak jest i tym razem. O planowanych modyfikacjach środowisko SEO spekulowało już od dawna, jednak żadne konkretne informacje nie zostały potwierdzone, aż do końca września. Stały monitoring prowadzonych działań, obejmujących wcześniejsze tygodnie, pozwolił określić pewien regularnie powtarzający się schemat - mały spadek niektórych domen oraz nagły skok w wynikach wyszukiwania dla treści, które wcześniej plasowały się na niskich pozycjach. Zjawisko to było powodem wielu przypuszczeń, aż do momentu, gdy Google oznajmił, iż w ciągu ostatnich kilku miesięcy opracowano nowy algorytm. Koliber, jako nowy algorytm Google, ma więc na celu zapewnić wyniki wyszukiwania zweryfikowane, wiarygodne i precyzyjne, relatywne względem kierowanych do wyszukiwarki zapytań. Tym samym pod znakiem zapytania stoi dostępność i przydatność gromadzących słowa kluczowe baz danych, takich jak Google Analitycs.

Ponieważ Google wciąż chce zwracać dokładne i odpowiednie wyniki, idealnym rozwiązaniem wydaje się pójście w kierunku wyszukiwania semantycznego, a właśnie algorytm Koliber może być środkiem prowadzącym do celu. Coraz mniejszy nacisk kładzie się na poszczególne słowa kluczowe, a większy na semantyczne znaczenie i relacje między wyrazami, dlatego też tak ważny będzie długi ogon, który wydaje się w tym przypadku naturalny.

Tak ostatnie aktualizacje, jak i Koliber skłaniają do tego, aby działania SEO prowadzić z uwzględnieniem opcji semantycznego wyszukiwania terminów. Ci, którzy dostosowali działania i treści do reguł wynikających z dwóch poprzednich aktualizacji, nie powinni odnotować wielkich zmian związanych z algorytmem Koliber, zwłaszcza jeśli nie zauważyli znaczącej różnicy w ciągu ostatnich miesięcy. Jednak trzeba mieć na uwadze, że zaobserwowane przez specjalistów oznaki były tak małe, że z łatwością można je było przegapić. Jasnym się więc staje, że dbanie o zawartość serwisu oraz jakość stosowanych technik SEO jest już koniecznością.


Monika Chmielewska

Agnecja SEO

Anhor Sp. j.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Budowanie wizerunku w internecie

Budowanie wizerunku w internecie


Autor: Marcin Gurtowski


Budowanie marki jest bardzo ważnym elementem w swoim biznesie, także w ebizniesie. Dlatego postanowiłem podzielić się tymi poradami. Czyli kilka świetnych wskazówek na zbudowanie swojego wizerunku eksperckiego w internecie.


Jakiś czas temu pojawiła się pewna inicjatywa. Polega ona na nagrywaniu krótkich filmów video codziennie przez kolejne 90 dni. Inicjatorem tego wyzwania byli osoby ze Stanów Zjednoczonych. W naszym kraju jednak też znalazło się kilka osób, które podjęły to wyzwanie. Niektóry mówili publicznie o swojej deklaracji, jednak spora część osób przystąpiła do wyzwania „po cichu”.

Pytanie jakie się nasuwa, to: czemu ma służyć taki cykl nagranych filmów? Odpowiedź jest prosta, służy to do budowania swojego wizerunku. Jeśli osoba która działa w konkretnej niszy, nagra i opublikuje na YouTube 90 materiałów z tej dziedziny, to z pewnością wpłynie to na jej własną markę. Wyobraź sobie jaką to stanowi dźwignię. Taka osoba, która dziś zacznie i w ciągu 3 miesięcy opublikuje w internecie 90 filmów z tematu np. inwestowanie na forex, zbuduje swój wizerunek. Dla innych internautów, którzy zetkną się z jej materiałami podczas poszukiwania informacji z tej dziedziny, ta osoba będzie znawcą tego tematu.

Taka akcja bardzo dobrze wpłynie na budowanie wizerunku w internecie. Oprócz tego jest jeszcze kilka sposobów, o których warto wspomnieć. Mowa tu min. o prowadzeniu własnego bloga i publikowaniu na nim wartościowych artykułów. Bardzo dobrze sprawdzają się artykuły poradnikowe. W takich artykułach rozwiązuje się problemy innych ludzi. Warto jest publikować teksty jak najczęściej, najlepiej codziennie. Często aktualizowane blogi łatwiej zyskują na popularności. Oczywiście wraz z częstotliwością musi iść w parze wartość pisanych artykułów.

Jeśli już jesteśmy na temacie z poradami, popularną formą są nagrania video w formie screencastów. Są to nagrania obrazu z pulpitu komputera, w taki sposób można krok po kroku pokazać jak wykonać np. instalacje WordPress na swoim hostingu. Screencasty są bardzo popularne, przede wszystkim dzięki temu, że w najlepszy sposób można zademonstrować, jak coś wykonać, i to przez internet.

Kolejną możliwością są nagrania video. Czyli to, o czym wspominałem już wcześniej. Takie nagrania są skuteczne, ponieważ ludzie są przyzwyczajeni do oglądania telewizji. Zaś to, co przekazywane w telewizji, jest brane za prawdę, nawet jeśli ma z nią niewiele wspólnego. Dlatego aktor, który gra w serialu rolę lekarza, dla wielu ludzi jest medycznym autorytetem. To może wydawać się śmieszne, ale tak jest i gdy niektóre osoby spotykają takiego aktora na ulicy, to potrafią poprosić go o poradę lekarską. Oczywiście nie chodzi mi w tym miejscu o to, aby wykorzystać to do manipulacji, wręcz przeciwnie. Chcę tylko zaznaczyć, jaką siłę mają takie nagrania dla odbiorców.

Innym sposobem na budowanie wizerunku w internecie jest prowadzenie konferencji internetowych. Jest to o tyle lepsze od pozostałych form, że odbywa się na żywo. Przygotowujesz prezentację na konkretny temat, zapraszasz osoby do pokoju konferencyjnego lub tworzysz Hangouts. Na żywo przeprowadzasz swoją prezentacje, może to być np. szkolenie. Wywołujesz w ten sposób interakcję, ludzie zadają Ci pytania, Ty udzielasz im odpowiedzi. Dzięki temu wszystkiemu właśnie ten ostatni sposób jest najlepszą metodą budowania wizerunku w internecie swoimi siłami.


Marcin Gurtowski

www.expertpartner.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.