czwartek, 27 lutego 2014

Skutki wyboru złej niszy

Skutki wyboru złej niszy


Autor: Robert Chwedczuk


Jednym ze sposobów na zarabianie przez Internet jest budowanie tematycznych stron internetowych. Na tych stronach umieszczane są następnie reklamy, dzięki którym zarabia właściciel strony. Co jeśli jednak popełnimy błąd przy wyborze tematyki?


Wybór odpowiednie tematyki nasze strony jest najważniejszym etapem przy jej tworzeniu. To, jaką dziedzinę wybierzemy w znaczący sposób wpłynie na nasze przyszłe zarobki. Dlatego na każdym kroku staram się przypominać początkującym w tej dziedzinie, że ten etap wymaga czasami poświęcenia nawet kilku dni. Jednak przy właściwym wyborze ten poświęcony czas może okazać się jedną z najlepszych inwestycji.

Przed wyborem swojej pierwszej domeny najważniejsze jest przejrzenie co najmniej kilku artykułów na ten temat. Są osoby które uważają, że czytanie w niczym nie pomaga i aby się nauczyć to wszystkiego trzeba doświadczyć samemu. Może i w niektórych dziedzinach jest to prawdą jednak nie tutaj.

Czytając wpisy na różnych blogach możemy poznać co najmniej kilka świetnych sposobów na wyszukiwanie niszy, na które sami pewnie byśmy nie wpadli. Jednak tak jak wspomniałem na początku, nawet po przyswojeniu ogromnej ilości informacji zdarza nam się zauważyć, że popełniliśmy błąd i wybraliśmy złą niszę. Co wtedy?

Nie chcę nikomu podcinać skrzydeł, ale jeżeli nisza jest słaba to najlepszym wyjściem jest porzucenie strony i rozpoczęcie pracy nad kolejną. Próbując dalej nad nią pracować tracimy tylko nasz cenny czas, który możemy poświęcić na budowę nowej strony.

Jeżeli jednak nie chcesz zostawiać całej swojej pracy to jest pewne wyjście. Musisz znaleźć kilka podobnych i mało konkurencyjnych tematyk, pod które będziesz pozycjonował swoją stronę. Jeżeli twoja główna nisza jest rzadko wyszukiwana, to zawsze możesz nadrobić to dodatkowymi tematykami.


Robert Chwedczuk - Zacząć Zarabiać Blog

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Zarabianie na pisaniu

Zarabianie na pisaniu


Autor: Robert Chwedczuk


W czasach kryzysów, gdy tak wiele osób traci pracę lub ich wynagrodzenie jest ograniczane, ludzie zawsze próbują znaleźć dodatkowe źródło dochodów. Może to być druga praca, na przykład na pół etatu, może to być przyjmowanie pojedynczych zleceń, realizowanych wieczorami.


Coraz częściej jednak takie osoby decydują się zarobić dodatkowe pieniądze przez Internet. I nie ma w tym nic dziwnego. Taka osoba, zmęczona po całym dniu pracy chętniej szuka zajęcia, które będzie mogła wykonywać w domowym zaciszu niż takiego, które wymaga od niej przebywania w miejscu zatrudnienia.

Jest wiele sposobów na zarabianie dodatkowych pieniędzy przez internet, trzeba jednak trochę poszukać i znaleźć to co nam najbardziej odpowiada. Czasami, mimo iż inna praca jest trochę lepiej płatna, lepiej jest wybrać tę, której wykonywanie sprawia nam większą przyjemność. Chodzi głównie o to, że po całym dniu pracy nie będziemy mieli zapału do wykonywania kolejnych zleceń tylko dla pieniędzy. Bardzo szybko można się wtedy wypalić i całkowicie zrezygnować z dodatkowych zarobków.

Bez wątpienia jednym ze sposobów na dodatkowe zarobki jest zarabianie na pisaniu. Jednak zakres tematyczny takiej pracy jest naprawdę olbrzymi i ciężko jest to w skrócie przedstawić. Przy braku problemów z pisaniem tekstów swoje umiejętności można wykorzystać na szereg różnych sposobów.

Bardzo popularne jest obecnie pisanie tekstów na zamówienie. Te najlepszej jakości i oczywiście najdroższe trafiają na strony internetowe. Pozostałe zazwyczaj służą do różnorodnej reklamy stron internetowych (np. poprzez umieszczone w treści linki lub poprzez artykuły zachęcające do odwiedzenia opisywanych stron).

Innym sposobem na zarabianie na pisaniu są tak zwane „strony dzielące się dochodem”. Idea tych stron polega na tym, że autorzy piszą i umieszczają tam artykuły na dowolny temat. W otoczeniu tych artykułów umieszczają natomiast reklamy, po kliknięciu w które autor artykułu zarabia pieniądze. Taki sposób zarabiania jest bardzo popularny w Stanach Zjednoczonych, jednak w Polsce dopiero się to rozwija.

W mojej opinii każdy, kto ma tak zwane ‘lekkie pióro’ powinien wypróbować taki sposób zarabiania, ponieważ artykuły piszemy raz, a możemy na nich zarabiać przez wiele miesięcy, czy nawet lat.


Robert Chwedczuk - Zacząć Zarabiać Blog

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Czy zarabianie online to ciężka praca?

Czy zarabianie online to ciężka praca?


Autor: Robert Chwedczuk


Osobom pracującym przez długie lata w tradycyjnej pracy (na etacie) ciężko jest uwierzyć, że tyle samo lub nawet więcej pieniędzy można zarobić przez Internet. Nie wystarczają im zapewnienia osób zajmujących się taką działalnością, zawsze potrzebują dowodów. Jednak, czy zarabianie w Internecie jest łatwe?


Czy zastanawiałeś/aś się kiedykolwiek, ile pieniędzy potrzebujesz? Ile pieniędzy wystarczy Ci do komfortowego życia, do życia w którym na żadną przyjemność nie zabraknie Ci pieniędzy?

Nie mówię tutaj jednak o ogólnym majątku, ale o miesięcznym dochodzie, który spełniłby te warunki. Czy będzie to 20’000, 50’000 czy może 100’000. Jedno jest pewnie, każda osoba poda tutaj inna kwotę. Dla mnie na obecną chwilę w pełni zadowalająca była by kwota 5000zł/miesiąc (jeżeli miałaby być to wypłata to oczywiście 5000 netto).

Mówiąc jednak o zarabianiu online warto zwrócić uwagę, że w Polsce mamy dodatkowo możliwość wykorzystania tak zwanego geoarbitrażu, czyli zarabiania przez Internet ale w obcej walucie. Możemy na przykład działać na anglojęzycznym rynku i zarabiać w dolarach lub w euro, a wydawać zarobione pieniądze w Polsce. Nie trudno się domyślić, że taki scenariusz jest w naszym przypadku bardzo korzystny.

Jednym ze sposobów, które możemy wykorzystać jest zarabianie w programach partnerskich. Wykorzystując do tego jednak zagraniczne programy partnerskie nasze zarobki w przeliczeniu na złotego mogą być bardzo wysokie.

Ja wcześniej wspomniałem, zadowalałoby mnie 5000zł/miesiąc. Przyjmując, że 1$ = 3zł, daje to ok. 1667$. Przyjmując standardowy poziom prowizji, za sprzedaż wybranego produktu, w wysokości ok. 30$ muszę sprzedać 56 sztuk w ciągu miesiąca. Czy to dużo? To zależy.

Wiedząc, że na świecie żyje ponad 500mln ludzi posługujących się językiem angielskim liczba ta wydaje się bardzo niewielka, wręcz śmieszna. Odejmując nawet osoby niepełnoletnie będzie to prawie 400mln. Tak więc, czy sprzedaż 56 sztuk miesięcznie wybranego produktu dla ok. 400 mln ludzi na całym świecie jest wielkim wyczynem? Chyba nie ;)


Robert Chwedczuk - Zacząć Zarabiać Blog

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

O przewadze Benefitera nad Freebotem słów kilka.

O przewadze Benefitera nad Freebotem słów kilka.


Autor: Artur Żugaj


Obie nazwy wymienione w tytule to darmowe autorespondery. Freebot Piotra Majewskiego znany od dawna i Benefiter Pawła Danielewskiego, mało znany, nowy na rynku ale czy gorszy? Zobacz zatem porównanie tych dwóch darmowych autoresponderów i wyciągnij wnioski.


Spotykam się często z określeniem na różnego rodzaju forach internetowych i stronach o e-biznesie, że Freebot to najlepszy polski darmowy autoresponder. Mam wrażenie, że niewiele osób wie o istnieniu innego polskiego darmowego autorespondera o nazwie Benefiter autorstwa Pawła Danielewskiego. Przyjrzyj się zatem poszczególnym funkcjom tych dwóch bezpłatnych autoresponderów.

BENEFITER KONTRA FREEBOT


FUNKCJE I MOŻLIWOŚCI BENEFITER FREEBOT

Wielokrotny autoresponder
TAK TAK
Max. liczba subskrybentów BEZ LIMITU
BEZ LIMITU
Max. liczba wiadomości
BEZ LIMITU BEZ LIMITU
Ilość autoresponderów w jednym koncie 15 1
Śledzenie otwarcia emaili
TAK
NIE
Filtrowanie subskrybentów
TAK
TAK
Wysyłanie jednorazowych mailingów
TAK
NIE
Wysyłanie mailingów do wielu list
TAK
NIE
Testowanie mailingów przed wysyłką
TAK
NIE
Personalizacja emaili (5 dodatkowych pól)
TAK
NIE
Kreator boxów i popupów TAK
NIE
Wysyłki planowane TAK
NIE

Z powyższego zestawienia wynika jednoznacznie kto wiedzie prym. Celowo na początku artykułu podałem, że chodzi tylko i wyłącznie o rozwiązania darmowe. Płatnych jest pełna gama, ale to nie o nich mowa w tym artykule.


Na zakończenie koniecznie powinieneś zobaczyć możliwości Benefitera w tworzeniu landing page i wideo landing page, a dodać muszę, że to nie wszystkie plusy tego autorespondera.

Mój wideo landing page: http://benefiter.pl/landing/

i landing page: http://www.benefiter.pl/landing/kurs

Koniecznie sprawdź możliwości Benefitera.

Możesz także zobaczyć na wideo jak tworzyć takie landing page zapraszam na Prointer24.pl

Artur Żugaj

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Praca zdalna, praca w internecie

Praca zdalna, praca w internecie


Autor: Marlena Mendelewska


Cały czas mówi się o tym, jak dużo osób decyduje się na pracę zdalną (praca przez Internet). Zdecydowanie większa część z takich osób zakłada swoje własne ebiznesy. Jednak dla niektórych wydaje się być to nadal poza zasięgiem.


Praca zdalna (telemarketing, czy też praca przez Internet) miała być bardzo popularna wśród osób zmagającymi się w niepełnosprawnością ruchową i matek, które dzięki temu mogłyby spędzać czas z dzieckiem, ale nie rezygnować z pracy. Jednak własny ebiznes założyły też osoby, które dostrzegły, że pozwala on na bardziej elastyczny dobór godzin, w których się pracuje i ułatwia pogodzenie życia prywatnego z życiem zawodowym.

Dla części takich osób, mimo chęci, sporą przeszkodą okazało się wejście w branżowe nazewnictwo i zrozumienie, o co tak w ogóle w tym wszystkim chodzi (czyli podstawy). W internecie oczywiście jest dużo materiałów, które opisują tajniki ebiznesu. Niestety często autorzy takich porad, zapominają o osobach, które jeszcze nie nauczyły się nazewnictwa związanego z pracą w internecie.

Z tego powodu ebiznes stał się dla bardzo wielu osób czymś ogromnie skomplikowanym, o czym trzeba mieć specjalistyczną szeroką wiedzę, zanim się zaangażuje w jakiekolwiek działania w sieci.

Nie ma to nic wspólnego z prawdą! Ebiznes z założenia jest przeznaczony dla każdego, kto chce pracować w ten sposób i potrafi dążyć do postawionego sobie celu. Oprócz chęci wymagana jest jeszcze jedna rzecz: umiejętność logicznego myślenia i poprawnego wyciągania wniosków. Bez tego na 100% nie powiedzie się żaden biznes (także taki tradycyjny).

Wszystkiego innego można się szybko nauczyć. Wystarczy tylko i wyłącznie praktyka. Zdobywanie wiedzy teoretycznej jest niezwykle czasochłonne (a często też i kosztochłonne), a nie ma szans przynieść takich dobrych efektów, jak działanie w praktyce. Zdecydowanie jest lepiej raz popełnić jakiś błąd niż stracić czas na czytanie podręcznika, który przed tym błędem przestrzega. Wiedza zdobyta w praktyce na dłużej się utrwala i czujemy się z nią o wiele pewniej.

Zgadzam się – warto czytać o tym, co też nowego się dzieje w świecie ebiznesu. Ale nie możemy się tylko tym sugerować. Wystarczy odnaleźć jeden konkretny blog z wiadomościami dotyczącymi ebiznesu dla początkujących, a w szybki sposób nadrobi się braki pojęciowe (jeśli takie mamy). A kiedy już to zrobimy, zacznijmy działać.


Marlena Mendelewska

ebiznes dla początkujących

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.