wtorek, 29 stycznia 2013

Proste dorabianie pieniędzy

Proste dorabianie pieniędzy

Autorem artykułu jest Rafał Możdżeń


Krótko o tym jak można prosto i efektywnie dorobić na produktach i usługach które i tak musimy kupować. Czy ty też chcesz prosto zarobić kilkadziesiąt a nawet kilkaset złotych ?!

Myślę, że tak. Posłuchaj więc mojej historii.

Właśnie dostałem z mBanku pierwszy przelew za sprzedaż partnerską produktów mBanku. I szczerze mówiąc nie było trudno zarobić te pieniążki.

Kiedyś wspominałem na swoich stronach internetowych, że wystarczy pomyśleć i zarabiać na tym na co i tak wydamy pieniądze. Na przykład masz komórkę na kartę i regularnie doładowywujesz konto. Możesz zawsze otrzymywać z powrotem 4% wartości doładowania. Pomyśl i policz. Jeśli co miesiąc doładowywujesz konto komórki kwotą 25 zł daje nam to zwrot 1 zł. Niby niewiele, ale przez 12 miesięcy uzbiera się z tego 12 zł. Poza tym z reguły wydajemy więcej. A co jeśli będziesz doładowywać komórkę swoim rodzicom, babci, dzieciom, znajomym ? Kwota prowizji dla ciebie też będzie większa.

Możesz też zarobić znacznie więcej jeśli właśnie zmieniasz konto ROR, chcesz wziąść kredyt lub chcesz wyrobić sobie nową kartę kredytową. No albo Twoi znajomi lub rodzina chcą to zrobić.

Ja na przykład lubię używać kart kredytowych i często biorę je w promocji. mBank często wydaje karty kredytowe za darmo jeśli np. wykona się kilka transakcji w ciągu jakiegoś określonego czasu.

Wyrobiłem więc sobie taką kartę w trakcie promocji i dostałem 40 zł prowizji ! No i karta była za darmo, bo dokonałem wymaganej ilości transakcji !!!

A dzięki kartom "Radość Życia" można jeszcze dostać w sklepie kilka procent zniżki w wybranych sklepach.

Pomyśl ile zarobić można w ten sposób jeśli bierzesz np. kredyt samochodowy lub kredyt hipoteczny !!!

Dajmy na to bierzesz 30 tys. zł kredytu na samochód. Dostajesz zwrotu 180 zł przy obecnej prowizji 0,6%. W końcu i tak bierzesz ten kredyt, bo masz taką potrzebę. A część pieniążków wraca do Ciebie :-).

Jest to dobry sposób na zarabianie jeśli jesteśmy zdecydowani na korzystanie z produktów mBanku. Ale mój patent może działać także w innych programach partnerskich trzeba tylko wczytać się w regulaminy. Niestety w Złotych Myślach to nie działa www.zlotemysli.pl/ciekaweebooki/), ponieważ wg regulaminu nie wypłacają zniżki od własnych zakupów.

Jeśli więc podoba Ci się mój pomysł to zarejestruj się jako partner mBanku klikając na banner na stonie:
http://taniefinanse.googlepages.com/zarabianie

Życzę Ci powodzenia w zarabianiu.
Korneliusz ---

E-Biznes możesz zacząć i Ty ! Blog e-biznesowy Dobre książki

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

CzasNaE-Biznes

CzasNaE-Biznes

Autorem artykułu jest Piotr Baca


CzasNaE-Biznes Sztuka wzbogacania się Skuteczny e-biznes !!! Skuteczne rady dla wszystkich planujących kariere w eBiznesie. Swoją przygodę eBiznesem rozpocząłem 3 lat temu. Niewiele wówczas było w sieci materiałów na ten temat, uczyłem się wiec na własnych błędach. Nie... CzasNaE-Biznes



Sztuka wzbogacania się Skuteczny e-biznes !!! Skuteczne rady dla wszystkich planujących kariere w eBiznesie.




Swoją przygodę eBiznesem rozpocząłem 3 lat temu. Niewiele wówczas było w sieci materiałów na ten temat, uczyłem się wiec na własnych błędach. Nie znałem potęgi mailingów, program partnerski wydawał mi się czymś nieosiągalnym, a sam marketing internetowy wielka niewiadomą. Przez te parę lat zdobyłem sporą wiedzę dzięki ciekawym opracowaniom w sieci, dzięki kursom, emailowym szkoleniom. Z dnia na dzień czułem, że wiem więcej, a widoczne efekty mojej pracy sprawiały mi coraz więcej satysfakcji. Przeczytałem kilka bardzo ciekawych książek takich autorów jak.


Robert Kiyosaki (autor książki "Bogaty ojciec, Biedny ojciec" to inwestor, biznesmen i nauczyciel. Uczy innych, jak sprawić, aby pieniądze ciężko pracowały dla nas, a nie my dla pieniędzy. Sprzeciwia się tradycyjnemu postrzeganiu finansów i inwestowania. Twierdzi, że często powtarzana rada - zdobądź dobrze płatną pracę, wytrwale pracuj, oszczędzaj, spłacaj długi i inwestuj długoterminowo - jest przestarzała)


Joe Vitale (najbardziej twórcza postać w świecie współczesnego marketingu, jest jednym z największych marketerów wszechczasów - ciągle i stale pisze oraz realizuje bijące wszelkie rekordy strategie marketingowe wszechczasów. Stosuje te strategie dla siebie oraz dla jego zaufanych klientów)

Dziś chciałem tę wiedze udostępnić początkującym eBiznesmenom, pokazać gdzie i jak jej szukać, nauczyć jak korzystać z różnych ciekawych narzędzi wspomagających prace w sieci. Mam nadzieje, ze wiedza zawarta w tej publikacji oraz na platformie http://niezaleznosc-finansowa.pl sprawi, ze pokochasz e-biznes jak ja i osiągniesz sukces tak wielki, aby stać się Gazela eBiznesu.

"Nasze cele mogą zostać osiągnięte jedynie dzięki narzędziu jakim jest plan, w który musimy gorąco
wierzyć i który musimy z zapałem wypełniać.
Nie ma innej drogi do sukcesu."

Co zrobić, by Ci się chciało osiągnąć sukces?
Czym tak naprawdę jest sukces?
Jak osiągać sukces w wielu sferach (materialnej i niematerialnej) i urzeczywistniać Swoje marzenia?
Jak przeprogramować Swój umysł na wiarę w sukces i samemu skutecznie się motywować?



Potraktuj to poważnie, jako biznes!


Ludzie zawsze szukają drogi na skróty i łatwych sposobów robienia pieniędzy. Mam dwie niemiłe wiadomości:
Droga do sukcesu na skróty nie istnieje.
Najlepszym skrótem jest ciężka praca. Im bardziej Twoja praca będzie inteligentna, tym mniej będzie ciężka.
Przede wszystkim potrzebujesz planu działania.
Usiądź więc w spokoju, weź kartkę, lub notatnik i zaplanuj swoje działanie.

Przekonaj się, że bogactwo, szczęście, miłość i sukces są w zasięgu Twojej ręki.
Istnieje łatwa i trudna droga przez życie. Tylko od Ciebie zależy, którą z nich wybierzesz.

http://niezaleznosc-finansowa.pl



---

& Blog - jak osiągnąć niezależność finansową Twoja droga do wolnoiści finansowej- niezależność finansowa

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Wymiana czy sprzedaż?

Wymiana czy sprzedaż ?

Autorem artykułu jest Sabina Stodolak


Kiedy mamy sporo niepotrzebnych już rzeczy, niezależnie od tego czy są to książki, ciuchy czy kolekcjonowane kiedyś puszki po napojach, pozbyć się ich można na jeden z trzech sposobów. Można te rzeczy wyrzucić, sprzedać lub wymienić na inne. Kiedy mamy sporo niepotrzebnych już rzeczy, niezależnie od tego czy są to książki, ciuchy czy kolekcjonowane kiedyś puszki po napojach, pozbyć się ich można na jeden z trzech sposobów. Można te rzeczy wyrzucić, sprzedać lub wymienić na inne. Pierwszy sposób jest tak naprawdę najprostszy, ale jednocześnie najmniej efektywny. Po pierwsze, nic na tym nie zyskujemy, po drugie dokładamy swoją cegiełkę do zanieczyszczenia środowiska, a po trzecie pozbywamy się rzeczy które mogłyby być komuś potrzebne, lub sprawiłyby komuś przyjemność.

Niepotrzebne rzeczy można też sprzedać – bezpośrednio lub przez internet. Przy sprzedaży może się jednak okazać, że nie osiągnęliśmy takiej ceny jak zamierzaliśmy, do tego dochodzą podatki i wszelkie inne formalności o które trzeba w przypadku niektórych rzeczy zadbać.

Pozostaje wymiana rzeczy. Zamiast pieniędzy otrzymujemy w zamian za nasze niechciane przedmioty coś, co jest nam potrzebne i przydatne. W ten sposób można wymieniać się prawie wszystkim. Książki, biżuteria, rękodzieło, buty. Co, kto ma poukrywane w szafie.

Wymiana ubrań jest najpopularniejszą formą, bo są to rzeczy które najczęściej i najszybciej się nudzą, lub stają się za małe. Zwłaszcza ciuchy dziecięce, bo z nich maluchy wyrastają błyskawicznie, a stale przecież potrzebują nowych. Zamiast kupować nowe i sprzedawać stare, lepiej po prostu wymienić je na większe. Innym towarem którym chętnie się wymieniamy są książki i gry komputerowe. Z reguły przecież po przeczytaniu książki już do niej nie wracamy. Zamiast więc odkładać ją na półkę gdzie spędzi kilka kolejnych miesięcy czy lat, można puścić ją w świat, a za to zyskać nową pozycję do czytania. Podobnie jest z grami, w których na pamięć znamy już każdego przeciwnika i każdą lokację. Zamiast po raz kolejny bez przekonania zabijać głównego bossa, można pograć w coś innego i pozwolić innej osobie odkrywać tajemnice stworzone przez programistów i scenarzystów gierki. Wymiana przedmiotów, to nie tylko sposób na pozbycie się niechcianych rzeczy z domu, ale na zdobycie czegoś nowego i przydatnego.
---

nianiaogg(at)pino.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zarabianie w programach PTC

Zarabianie w programach PTC

Autorem artykułu jest Leon Lasa


PTC - Pay To Click Ostatnio zainteresowałem się możliwością dodatkowego zarobku w programach, które płacą za klikanie w linki umieszczone na ich stronie. Zapisałem się do kilku z tych programów, aby osobiście "na własnej skórze" przekonać się ile można tam zarobić. Powiem szczerze: marne grosiki -... PTC - Pay To Click
Ostatnio zainteresowałem się możliwością dodatkowego zarobku w programach, które płacą za klikanie w linki umieszczone na ich stronie. Zapisałem się do kilku z tych programów, aby osobiście "na własnej skórze" przekonać się ile można tam zarobić. Powiem szczerze: marne grosiki - zwykle stawka za jeden klik w polskich programach średnio wynosi poniżej jednego grosza, a w zagranicznych poniżej jednego centa. Zrobiłem listę tych programów i zamieściłem linki do nich na stronie:
http://best-ptc.yoyo.pl
Moim głównym kryterium był 1 cent za klik. Większość z tych programów reklamuje się, że płaci właśnie 1 centa za jedno kliknięcie, niestety nie zawsze pokrywa się to z prawdą, bo oczywiście są tam linki, które są płatne 1 centa, ale jest ich bardzo mało - zaledwie kilka na 24h - więc dzienny zarobek w tych programach nie przekracza kilku centów. Do tej pory znalazłem tylko kilka stron gdzie można zarobić dziennie więcej niż 10 centów, a taki zarobek to jest absolutne minimum, które gwarantuje jakieś dochody. Aby zarobić przysłowiowe 100$ na miesiąc - według moich obliczeń trzeba się zapisać do około 30 takich programów i dziennie wyklikać około 300 linków.
Oczywiście moje obliczenia dotyczą tylko zarobku bez poleconych, czyli takiego, który, sam wyklikam. Każda z tych firm oferuje zakup od kilku do kilkudziesięciu poleconych - jednak są to dosyć wysokie stawki - zwykle jeden polecony kosztuje miesięcznie 1$ dolara - co według moich obliczeń jest bardzo wygórowaną stawką i nie gwarantuje nawet zwrotu poniesionych kosztów - bo mamy tu doczynienia z czynnikiem ludzkim, więc nie ma gwarancji, że ktoś wykupiony wyklika nam miesięcznie ponad tego 1$. Taki zakup poleconych jest obarczony dosyć dużym ryzykiem. Można oczywiście zdobyć własnych darmowych poleconych, ale to jest dodatkowa praca, która polega na oferowaniu zapisu do programu za pomocą tzw. Reflinka, czyli linka z własnym numerem ID. Jeżeli ktoś ma swoją stronę to może umieścić takie reflinki, ewentualnie można je umieścić na blogu, czy forum.
A teraz konkrety: jeżeli zainteresowała cię ta forma dodatkowego zarobku i masz dosyć czasu na klikanie w reklamy możesz się zapisać do którejś z tych firm zamieszczonych na mojej stronie - zapis do tych stron jest darmowy - nie interesuja mnie firmy które obiecują zarobki ale dopiero jak im się coś wpłaci - ostrzegam zwykle to są oszuści twórcy wszelkiego rodzaju piramid - mamiący wysokimi zarobkami naiwnych. Prawdziwe i realne pieniądze w internecie są to zwykle niewielkie kwoty - bo nigdzie nie ma nic za darmo - w tych opisanych przeze mnie programach musisz poświęcić swój wolny czas na klikanie, bo samo ci się nie wyklika. Zapis do większości firm jest bardzo prosty- podajesz swój lognin (username), hasło, email, konto w PayPal - obecnie jest wymagane konto w ALERTPAY czy EGOLD (jeżeli, nie masz to bez problemu je założysz - konto jest darmowe) czy dane adresowe oraz zainteresowania do wyboru, czasami dostaniesz potwierdzenie konta na maila - ale zwykle możesz się, od razu zalogować wejśc na ads i zarabiać centy klikając na reklamy (po kliknięciu trzeba odczekać aż upłynie czas i kliknięcie zostanie zaliczone. Ostatnia rada - jeżeli już się zapiszesz to bądź aktywny w tych programach - bo niestety użytkowników, którzy logują się tylko od czasu do czasu administratorzy usuwają, a powtórny zapis może być niemożliwy, bo program pamięta numer ip twojego komputera i może cię po raz drugi nie przepuścić. To już chyba wszystko - powodzenia!
Niestety po roku klikania w tych programach PTC, żaden nie okał sie uczciwy, wszystkie po kilku miesiącach przestawały istnieć, a w ich miejsce pojawiały sie nowe i tak w kołko. Tak więc niech ten artykuł stanie się ostrzeżeniem przed takimi pseudo programami afillacyjnymi. Jedyną korzyść jaką odniosłem to taka że moje strony, które założyłem w celu promocji tych programów zaczęły zarabiać ale tylko w programie Google Adsense. ---

www.lasa.yoyo.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak zwiększyć ilość uczestników kursu e-mailowego?

Jak zwiększyć ilość uczestników kursu e-mailowego?

Autorem artykułu jest Damian Daszkiewicz


W tym krótkim artykule zdradzę w jaki sposób można zwiększyć ilość osób prenumerujących kurs e-mailowy. Zanim jednak o tym napiszę pokrótce wytłumaczę co to jest kurs e-mailowy. Otóż ludzie są leniwi i nie lubią czytać dużych partii tekstu. Dlatego ostatnio coraz popularniejsze są kursy e-mailowe gd... W tym krótkim artykule zdradzę w jaki sposób można zwiększyć ilość osób prenumerujących kurs e-mailowy. Zanim jednak o tym napiszę pokrótce wytłumaczę co to jest kurs e-mailowy. Otóż ludzie są leniwi i nie lubią czytać dużych partii tekstu. Dlatego ostatnio coraz popularniejsze są kursy e-mailowe gdzie przez kilka dni codziennie otrzymuje się "po jednej lekcji". Wiadomo: niezbyt mnie zachęca perspektywa przeczytania 10 stron A4. Natomiast dużo łatwiej jest przeczytać jedną stronę A4. Dodatkową zaletą kursów e-mailowych jest posiadana baza adresów e-mail (po skończeniu otrzymywania lekcji, adresy zazwyczaj nie są usuwane więc można w przyszłości stworzyć nową lekcję).
Jeśli kurs jest dobry, to uczestnicy kursu będą go polecać znajomym. Warto w kursie wspomnieć o tym, aby go polecić znajomym, gdyż nie każdy kursant może wpaść na taki pomysł, a to w naszym interesie jest to, ile osób będzie czytać nasze wypociny. Istnieje jednak inny dużo ciekawszy sposób na zwiększenie ilości prenumeratorów kursu: otóż większość osób nie poprzestaje na stworzeniu tylko jednego kursu. Warto więc w kursie A polecić kurs B natomiast w kursie B polecić kurs A. Część osób zapisze się na ten drugi kurs. Jest to bardzo ważne, gdyż czasami ludzie wypisują się z kursów (bo np. jest nudny, za trudny itp.). Jeśli dana osoba wypisze się z jednego kursu, to zawsze jej adres e-mail będzie w tym drugim kursie! Tak więc dzięki takiej prostej sztuczce nie tracisz kontaktu z danym człowiekiem! Oczywiście istnieje tutaj niebezpieczeństwo, że ktoś jest zapisany do trzech różnych kursów, wypisuje się z jednego a następnego dnia dostaje kolejne lekcje z dwóch pozostałych kursów i taka osoba zacznie Ciebie oskarżać o spamowanie. Jednak jest na to prosty sposób: na początku lub na końcu wiadomości e-mail warto napisać formułkę: "Otrzymujesz tą wiadomość, gdyż na stronie XXX zapisałeś się na e-mailowy kurs o YYY". Dzięki temu dana osoba szybko się zorientuje, że wypisała się z jednego kursu, ale nadal jest zapisana na inny.
Nic nie stoi na przeszkodzie, aby umówić się z kimś na wzajemne promowanie swoich kursów. Dzięki temu zyskasz dodatkowych prenumeratorów, jednak gdy dana osoba wypisze się z Twojego kursu, to stracisz do niej kontakt (chyba, że będziesz też promować inne swoje kursy).
Udzielone porady są dość banalne, jednak nie wszyscy się do nich stosują. Jeśli posiadasz kilka kursów e-mailowych to sprawdź, czy we wszystkich kursach polecasz minimum jeden inny kurs.
---

Poznaj najlepszy inteligentny autoresponder Dowiedz się więcej o inteligentnych autoresponderach

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl