środa, 17 września 2014

Parę słów o aptece internetowej

Parę słów o aptece internetowej


Autor: Natalia Lach2


Apteka internetowa to portal umożliwiający robienie zamówień drogą elektroniczną. Zakupy przez internet są jedną z najbardziej atrakcyjnych odmian handlu.


Są dostępne dla dużej liczby zainteresowanych, 24 godziny na dobę, dają możliwość porównania produktów wielu aptek równocześnie, kuszą atrakcyjnie niskimi cenami produktów. Apteki internetowe często oferują również wiele niespodzianek w formie obniżek cen, bonifikat, dodatków.
Co możemy zakupić w aptece internetowej? Propozycja apteki internetowej bardzo często jest szersza niż zwykłej apteki z uwagi na zredukowane wydatki magazynowania. W takich aptekach możemy więc nabyć to wszystko, co w każdej innej aptece z tym, że większość towarów jest bezkonkurencyjne większa: tanie leki, kosmetyki, suplementy diety, nutrikosmetyki, zioła i preparaty ziołowe, witaminy, wody termalne, sprzęt medyczny i wiele innych wyrobów.
Jak korzystać z takich aptek? Do internetowych zakupów wystarczy posiadać komputer z podłączeniem do sieci. Pomocne jest także posiadanie rachunku internetowego, jednak nie jest to warunek konieczny, a jedynie upraszczający przekazywanie pieniędzy za kupione produkty. Zakupy w aptece internetowej, jak i w każdym innym sklepie wirtualnym, są proste. Wchodzimy na wybrany portal, tworzymy konto i oglądamy ofertę sklepu. Po zaznaczeniu produktów, które chcemy nabyć, dokonujemy płatności i wyboru dostawy. Jeżeli posiadamy rachunek elektroniczny- dokonujemy płatności od razu, jeżeli go nie posiadamy, płacimy za pomocą karty kredytowej, debetowej lub zaznaczamy opcję zapłaty przy odebraniu przesyłki.
Czy zakupy przez internet są bezpieczne? Naturalnie, że tak! Nie musimy się obawiać, że zostaniemy oszukani. Apteki internetowe to duże, potwierdzone przedsiębiorstwa, które dbają o swoich odbiorców i gwarantują im bezpieczne zakupy. Poza tym szansa wyboru opcji dostawy stwarza możliwość zapłaty przy odbiorze przesyłki. Jeżeli chociaż jeden raz spróbujemy zakupów przez internet, sprawdzimy jakie to banalnie proste, funkcjonalne, błyskawiczne i niedrogie rozwiązanie.


Tanie leki
Witaminy - niezbędne splementy diety

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak zarobić na serwisie ogłoszeniowym?

Jak zarobić na serwisie ogłoszeniowym?


Autor: Daniel Karolak


Jeśli marzysz o e-biznesie zacznij prowadzić serwis ogłoszeniowy. Co prawda nie jest to biznes, który da Ci zyski od razu, ale warto zainwestować i poczekać na pierwsze efekty. Przeczytaj poniższe porady jak można zarobić pierwsze pieniądze na serwisie ogłoszeniowym.


Zacznijmy od początku. wypunktuje i opiszę co powinieneś zrobić aby zrobić pierwszą kasę z serwisu ogłoszeniowego.

1. Oprogramowanie serwisu (Skrypt).

Niestety jak sam wiesz aby serwis w ogóle mógł powstać potrzebujesz oprogramowania (skryptu), które pozwoli Ci go stworzyć. Jeśli znasz się na programowaniu sprawę masz z głowy, jeśli jest odwrotnie musisz po prosu kupić takie oprogramowanie. Skrypty możesz znaleźć nawet na Allegro.pl. Może uda Ci się tam trafić na odpowiedni skrypt, który nie ma wad i nie potrzebuje poprawek. Faktem jest, że możesz go tam nabyć za małe pieniądze. Radzę jednak zgłosić się do profesjonalnej firmy w której pracują profesjonalni programiści, na pewno nie będzie problemów ani błędów w skrypcie.

2. Serwery

Ok jest skrypt, to teraz powinieneś wybrać serwer na którym go umieścisz. Serwerów w sieci jest masa, do wyboru do koloru. Pamiętaj, że serwer musi posiadać określone parametry aby twój serwis mógł funkcjonować. Zapoznaj się dokładnie z instrukcją instalacji, którą na pewno otrzymasz do zakupionego skryptu. W instrukcji zazwyczaj są podane wymogi jakie musi spełniać serwer, aby twój serwis ogłoszeniowy mógł sprawnie działać.

3. Reklama serwisu.

Masz już sprawnie działający serwis, więc czas żeby ludzie się o nim dowiedzieli. Zacznij od swoich znajomych i podaj im adres strony, na pewno będą ciekawi jak twoje dzieło się sprawuje. Poproś ich również o zamieszczenie chociaż jednego ogłoszenia, w ten sposób na serwisie coś się zacznie dziać i od razy będzie lepiej wyglądał.

Aby się nie rozpisywać na temat reklamy podam kilka rzeczy które powinieneś zrobić, aby bardzo szybko ludzie dowiedzieli się o twoim serwisie.

Czynności marketingowe, które powinieneś wykonać:

1. Reklama na Facebooku.
2. Reklama w Google Adwords.
3. Strona Fanpage.
4. Umieścić przycisk „Lubię to ” na stronie.
5. Mailingi reklamowe.
6. Pozycjonowanie.

To powinno wystarczyć na początek. Niemal natychmiast zobaczysz efekty.

4. Sprzedawaj linki na swoim serwisie.

Jedną z form zarobku, może być sprzedaż linków sponsorowanych na twoim serwisie. Możesz to robić za pomocą pośredników lub przedwać je na własną rękę, jednak w tej opcji musisz mieć świadomość tego, że poświęcisz na to bardzo duzo czasu.

5. Sprzedawaj reklamy banerowe.

Jeśli twój serwis ma duża liczbę odsłon warto również pomyśleć o sprzedaży banerów. Kupnem banerów mogą zainteresować się duże firmy oraz wielkie korporacje, co może bardzo wypełnić twój portfel gotówką.

6. Wysyłaj mailing rekalmowe do użytkowników.

Fajną opcją jest mailing reklamowy do zarejestrowanych użytkowników serwisu. Mailing powinieneś wysyłać nie częściej niż 1-2 razy dziennie w innym przypadku użytkownicy mogą być niezadowoleni i wyrejestrują się z serwisu, co jest bardzo niekorzystnym zjawiskiem dla Ciebie. Twoi reklamodawcy powinni być wiarygodni, tak aby żaden z użytkowników na ich produktach bądź usługach się nie zawiódł.

7. Ogłoszenia promowane.

Trudno teraz nie znaleźć serwisów, które nie mają opcjonalnie płatnych ogłoszeń. Rób to samo! Ustalaj ceny od zamieszczenia ogłoszenia na głównej stronie po zwykłe pogrubienie. Musisz jednak pamiętać aby dać użytkownikom wybór pomiędzy darmową a płatną opcją w serwisie.

Nie jeden już się przekonał że to działa, w tym gronie znajduje się również Ja. Życzę wam sukcesów z własnym serwisem ogłoszeniowym.


Zrabianie w internecie, zarabinie przez internet, domowy system zarabiania - SPRAWDŹ TO

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

E-faktura. Elektroniczna faktura vat w praktyce.

E-faktura. Elektroniczna faktura vat w praktyce.


Autor: Daniel Karolak


Od 1 stycznia 2012 ustawodawca mocno zliberalizował zasady z dokumentowaniem transakcji podlegających Vat w formie elektronicznej. Przepisy nie narzucają formy wystawiania faktur elektronicznych, można więc założyć iż wystawianie e-faktur może być dokonywane w jakikolwiek sposób.



Faktury
mogą być wysyłane w formie elektronicznej pod warunkiem, że wszystkie dane w niej zawarte są autentyczne. Jednym z podstawowych warunków do wystawienia takiej e-faktury jest zgoda nabywcy na jej otrzymanie, jeśli taka zgoda nie zostanie wyrażona, ocena elektronicznej faktury vat przez organy podatkowe może być negatywna. Jeśli przedsiębiorca uzyskał taką zgodę, może taką fakturę wysłać w dowolnej formie elektronicznej np. plik PDF, forma papierowa, która będzie później przetworzona w formę elektroniczną.

Problem pojawia się przy swobodzie zabezpieczeń e-faktury. Przepisy wprawdzie wskazują, iż autentyczność pochodzenia integralności faktury będą zachowane jeśli będzie wykorzystany bezpieczny podpis elektroniczny lub bezpieczna wymiana danych. Organy podatkowe zaakceptowały pliki, które mają na celu utrudnić modyfikację dokumentu ( np. PDF).

Regulacje prawa posiadają również wymóg co do przechowywania e-faktur. Twardo postawionym warunkiem jest gwarancja autentyczności elektronicznej faktury, dodatkowo sposób jej przechowywania powinien zapewniać jej czytelność, oraz swobodny dostęp na żądanie organów podatkowych.

E-faktura bardzo ułatwia życie przedsiębiorcom, ponieważ nie wiąże się ona z żadnymi kosztami jak i oszczędza czas. Wystarczy tylko wysłać ją mailem, aby klient zaraz ją miał na swojej skrzynce mailowej. W sieci spotyka się coraz więcej informacji i wskazówek, na temat wstawiania e-faktur, aby być ze wszystkim na bierząco warto odwiedzić największą encyklopedię świata jaką jest internet.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Trudności przedsiębiorców w Polsce

Trudności przedsiębiorców w Polsce


Autor: Radosław Potentat


Każdy, kto próbował rozkręcać w Polsce biznes wie, że nie jest to takie łatwe i proste jakby mogło być. Dawniej wśród ludzi mniej zamożnych mówiło się „jak tu żyć?”, ale już kilka lat temu znany dziennikarz, Tomasz Lis, zadawał pytanie „co z tą Polską?”.


To znak, że trudność naszego systemu gospodarczego, docierała już wtedy do coraz większej liczby osób, także do tych zamożniejszych. Dzisiaj podobne pytania zadaje sobie coraz więcej osób – studentów, rodziców, osób które muszą kupować dużo leków, a przede wszystkim przedsiębiorców.

A przecież to właśnie przedsiębiorcy stanowią prawdziwą elitę społeczeństwa – nie dziennikarze, celebryci, już nie mówiąc o politykach. I to przedsiębiorcy w Polsce zaczynają coraz bardziej dostrzegać, że poziom obciążeń jakie nakłada na nich system państwowy, nie jest normalny. Coraz wyraźniej widzą, że biurokratyczna maszyna, w której wszyscy istniejemy, stosuje ucisk który zwyczajnie jest zbyt duży. Zauważają też, że pieniądze, które są im zabierane, są zwyczajnie marnotrawione – jedyne co się zmienia w państwie, to powiększanie się armii płatnych urzędników, zmniejszanie swobód obywatelskich i gigantyczne odprawy dla niekompetentnych ministrów.

Ludzie biznesu mają coraz bardziej dość utrudnień nakładanych przez niesprawiedliwe prawo, przerośnięty system podatkowy, a nawet przez drapieżne firmy prywatne, które żerują na ludzkim nieszczęściu wykorzystując źle napisane prawo. Przykładem tej ostatniej sytuacji jest pozwanie przez pewną kancelarię prawną prawie dwóch tysięcy przedsiębiorców do sądu z powodu błędów w regulaminach ich stron internetowych. Chodziło tam o tzw. klauzule niedozwolone, czyli treści, które są zabronione w regulaminach. Przepis może był pomyślany jako ochrona dla konsumentów, ale był na tyle źle napisany, że wiele firm znalazło się w poważnych kłopotach (musiały zapłacić duże kary) – tylko z powodu błędów w regulaminach. Kto jest za to odpowiedzialny? Nie tylko pazerny prawnik, który w ten sposób postanowił zarobić. Przede wszystkim opłacani z naszych pieniędzy urzędnicy, którzy nie potrafią dobrze napisać prostej ustawy.

Inną sprawą jest coś co już dotyczy wszystkich – ogromne obciążenie podatkowe. Realne podatki w Polsce są na poziomie 60% - jeśli uwzględnimy podatki, które zawarte są w produktach i usługach które kupujemy. Na przykład na stacji benzynowej większość ceny benzyny to akcyza, czyli podatek. A do tego właściciel stacji musi zapłacić obsłudze i w tym zawarty jest podatek dochodowy. Ten podatek musi być też przerzucony na klienta – właściciel stacji musi narzucić większą marżę na benzynę, by biznes był dla niego w ogóle opłacalny. Dla porównania realne opodatkowanie za czasów okupacji hitlerowskiej, było na poziomie 30%, czyli o połowę mniejsze niż obecnie.

To dotyczy wszystkich, ale najbardziej dotyka tych z nas, którzy zatrudniają innych. Oczywiście przedsiębiorcy starają się zmniejszać to obciążenie, na przykład zatrudniając na umowę zlecenie, albo rejestrując działalność gospodarczą w innych krajach Unii Europejskiej. Co jest najgorsze, to że opłacani z naszych pieniędzy urzędnicy państwowi już planują uniemożliwienie takich obejść. Planują delegalizację umowy zlecenie – wszystko to pod płaszczykiem ‘wojny z umowami śmieciowymi’. Kiedy dla każdego jest oczywiste, że jest to tylko PR. A wystarczyłoby obniżyć podatki, a większą część przedsiębiorców byłoby zwyczajnie stać by zatrudniać na umowę o pracę.


Autor zajmuje się prawem i specjalizuje się w takiej tematyce jak klauzule abuzywne czyli zabronione sformułowania w regulaminach sklepów internetowych - określane też jako klauzule niedozwolone.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

wtorek, 16 września 2014

Pozycjonowanie stron internetowych – o co w tym chodzi

Pozycjonowanie stron internetowych – o co w tym chodzi


Autor: Radosław Potentat


Dla każdego kto prowadzi tzw. mały biznes, w pewnym momencie istotne staje się by zaistnieć w Internecie. Jednak szybko okazuje się, że nie wystarczy zrobić sobie stronę internetową – trzeba jeszcze zadbać, by wchodziło na nią odpowiednio wiele osób.


By to mogło nastąpić, konieczne jest, by strona pojawiała się na wysokich pozycjach w wynikach wyszukiwania w Google. A do tego potrzebne jest pozycjonowanie. Poniżej daję kilka wskazówek, jak samodzielnie doprowadzić swój serwis do ‘pierwszej piątki’.

Jest wiele czynników, które decydują o pozycji strony – ponad sto. Spośród tych stu kilka jest tak naprawdę kluczowych- i to do nich się tu odniosę.

Po pierwsze wiek domeny – im starsza nasz domena, tym lepiej. Co to oznacza w praktyce? Przede wszystkim to, że warto kupić domenę jak najszybciej. Jeśli już wiemy, że będziemy robić taki a taki biznes (np. sklep), to nie ma co czekać z kupnem domeny – lepiej zrobić to od razu, nawet jeśli ze sklepem będziemy ruszać dopiero za rok. Dzięki temu będzie nam znacznie łatwiej pozycjonować naszą stronę, gdy się już za to zabierzemy.

Drugą sprawą są oczywiście linki. Musimy zdobywać linki prowadzące do naszej strony z innych stron. Tak jak w publicystyce istotnym czynnikiem decydującym o reputacji gazety jest tak zwana „zasada cytatu”, czyli im częściej gazeta jest cytowana w innych gazetach, tym wyższą ma reputację, tak też działa to na tej samej zasadzie ze stronami internetowymi. Warto tu jeszcze powiedzieć, że nie każdy link ma taką samą wartość. Musimy zdobywać linki ze stron o wysokiej reputacji, czyli z takich, które są duże, stare i mają wiele linków.

Kolejną ważną kwestią jest treść na naszej stronie – powinno być jej dużo, powinna być unikalna i powinna być wysokiej jakości. Nie może to być jakiś bełkot tworzony przez różnego rodzaju automatyczne mieszarki, a prawdziwy tekst dla prawdziwych ludzi. Nawet jeśli na naszej stronie nie chcemy udostępniać odwiedzającym kilkudziesięciu artykułów, to i tak warto je na stronie zamieścić. Po krótkim czasie (jak zauważy je wyszukiwarka), można je ukryć przed czytelniami, pozostawiając je jednocześnie widocznymi dla robotów Googla.

Te trzy podstawowe zasady pozwolą nam wypozycjonować stronę na wysokie pozycje. Wtedy pozostaje nam zadbać, by strona na siebie zarobiła – by była przyjazna użytkownikowi i była zbudowana w sposób zachęcający do zakupu. Warto też zadbać, by nie stwarzała naszej firmie zagrożenia, na przykład przez obecność klauzul niedozwolonych w regulaminie, lub brak odpowiednich certyfikatów bezpieczeństwa dla płatności online. To jest najgorsza sytuacja, gdy strona, która miała zarabiać, wpędza nas w kłopoty zmuszające do płacenia grzywny.


Autor zajmuje się prawem i specjalizuje się w takiej tematyce jak klauzule abuzywne czyli zabronione sformułowania w regulaminach sklepów internetowych - określane też jako klauzule niedozwolone.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.